Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2013

Serum Marion Natura Silk Świetlisty Połysk

To moje drugie serum z serii Natura Silk Mariona i muszę przyznać, że z tego jestem o wiele bardziej zadowolona. Dlaczego? Zapraszam do lektury. :) Jest przyjemne dla oka i wygodne w użytkowaniu, zaopatrzone w pompkę, która się nie zacina. Mamy coś w rodzaju nakrętki, dzięki czemu serum nie wylewa się, gdy tego nie chcemy. Niestety nie widać ile kosmetyku jeszcze zostało, trzeba się troszkę pomęczyć żeby sprawdzić ilość. Jest sztuczny, ale bardzo przyjemny. To jego największy atut, szkoda, że nie utrzymuje się na włosach. Trudno mi go do czegokolwiek porównać, ale kojarzy mi się z elegancją i kobiecością. :) Konsystencja jest charakterystyczna dla tego typu kosmetyków, przypomina nieco gęstszy olej. Co do wydajności, jest na prawdę nieźle. Używam go co dwa dni od miesiąca, kilkanaście razy nakładałam je też na kłaczki chłopaka (mam większą obsesję na punkcie jego niż swoich włosów) i zużyłam 1/3 zawartości buteleczki. Połowa pompki wystarcza mi na jedn u

Drewniana szczotka z włosia dzika - Hercules Sagemann, typ 9045

Tę szczotkę dostałam w prezencie, mam ją już mniej więcej 9 miesięcy, chociaż przez długi czas używałam jej bardzo rzadko. Jednak jakiś czas temu odstawiłam TT (używam go tylko do rozczesywania włosów rano) i przerzuciłam się na tę szczotkę. Co mogę o niej powiedzieć? Została kupiona na hairstore.pl za około 27 złotych. Myślę, że jak na taką szczotkę cena nie jest zła. Początkowo, gdy moje włosy na końcach były w opłakanym stanie, niezbyt się z nią lubiłam. Szarpała włosy i puszyła je, robiły się jakby szorstkie. Potrafiłam to opanować tylko związując włosy po rozczesaniu na jakiś czas. Teraz jednak sytuacja wygląda lepiej. Poznałam ją na tyle, że wiem jak użyć jej, by włosy chętniej układały się w fale lub by trochę je rozprostować. Moje włosy nadal są wysokoporowate, ale końcówki są jako tako doprowadzone do porządku i teraz zamiast powodowania puchu, szczotka ujarzmia włosy i pozostawia je wygładzone. Czesanie nią włosów tuż przy skórze głowy może powodować oklapnięcie i n

Odżywka Garnier Fructis Color Resist

Pisanie tej recenzji sprawi mi chyba sporo bólu, na dwóch palcach mam pęcherze od gitary i ogólnie męczą mnie teraz dziwne skurcze dłoni. Ale czego się nie robi z miłości. A jutro wielki dzień, jadę kupić mojemu skarbowi nowe struny, nie miał wymienianych od 4 lat. :) Przyjemne dla oka, plastikowe, wygodne w użyciu (do czasu, aż odżywka nie zacznie się kończyć). Plusem jest to, że można postawić ją za zamknięciu, ale tak jest w przypadku większości odżywek. Charakterystyczny dla odżywek tej firmy. Jakby owocowy, ale sztuczny, całkiem przyjemny, ale nie ma czym się zachwycać. Nie utrzymuje się na włosach po spłukaniu. Odżywka jest dosyć gęsta, ale nie zbita, konsystencja jestdokładnie taka jaką lubię najbardziej. Jest wydajna, niewielka ilość pozwala na pokrycie całych włosów. Całe opakowanie wystarcza na około 20 użyć. Odzywka kosztuje około 9 złotych i jest dostępna chyba we wszystkich drogeriach i większości supermarketów. Gdybym miał

Ulubieńcy października

Dziś bez zbędnych wstępów, troszkę mi się śpieszy do bliblioteki. ;) Kozieradka - pomaga mi z wypadaniem, szczególnie teraz, gdy nasiliło się z powodu jesieni Olej z pestek winogron - jak do tej pory, mój ulubiony olej do włosów Szampon Barwa z żurawiną - nie wiem czemu, ale od kilku tygodni kiedy używam tego szamponu, są po spłukaniu go wyjątkowo śliskie. Do tego zauważyłam, że unosi włosy u nasady i przedłuża świeżość Maska Kallos Latte - co robi w ulubieńcach skoro tak na nią narzekałam? Znalazłam dziś na nią bardzo fajny sposób :)

2 miesiące z kozieradką

Dokładnie 19 sierpnia zaczęłam stosować kozieradkę. Do końca wakacji wcierałam ją codziennie, od września zazwyczaj co drugi dzień. Pisałam już o początkowych wrażeniach, ale teraz mogę już powiedzieć więcej o tej wcierce. Przygotowanie i przechowywanie Łyżeczkę kozieradki wsypywałam do szklanki, zalewałam do pełna wrzątkiem. Mieszałam raz, następnie czekałam aż zmielona kozieradka opadnie na dno. Po wystygnięciu przelewałam wodę do butelki po płynie do soczewek uważajac, by nie przelać nasion kozieradki. Po około tygodniu przygotowywałam nowy wywar. Przechowywałam go w lodówce, by przedłużyć jego świeżość. Zapach Kozieradka pachnie intensywniej, kiedy jest ciepła, dlatego starałam się jak najszybciej po przygotowaniu schować ją do lodówki. Wystarczył jeden lub dwa dni poza lodówką, by zapach stawał się na prawdę nieprzyjemny. Mi jakoś szczególnie nie przeszkadzał, ale faktycznie mało komfortowo się czułam pachnąc rosołem. ;) Dlatego wcierałam kozieradkę tylko przed myciem, na

Maska Kallos Latte

O masce tej dużo się naczytałam zanim przypadkiem ją zobaczyłam. Od razu jej zapragnęłam. Było to w kwietniu, ale zaczęłam jej używać dopiero kilka tygodni temu. Teraz przyszła pora na recenzję. :) W moim odczuciu, bardzo przyjemne do oka. Wydaje się, że jest bardzo niewielkie, a mieści w sobie 275 ml maski. Wyciąganie z niego maski może być nieco uciążliwe z powodu otworu, przez który ciężko dopchać się do dna. Pachnie bardzo słodko wanilią, a właściwie cukrem waniliowym. Zapach nie jest wyczuwalny na włosach po myciu. Ogólnie uważam, że jest bardzo przyjemny, chociaż gdy byłam chora i miałam maskę na włosach, sprawiał, że było mi niedobrze. Maska jest bardzo zbita i gęsta (na tyle, że przez kilka dni było widać ślady palców po nabieraniu maski). Wydajność jest niezła, choć nie imponująca. Po prostu w porzadku i tutaj na prawdę nie mogę się przyczepić. Maskę kupiłam w drogerii Hebe za niecałe 5 złotych. Maska ma swoje plusy i

Moje pierwsze rosyjskie kosmetyki

Drugi dzień z rzędu cieszę się jak dziecko. Wczoraj dostałam cudowny prezent i dowiedziałam się o wygraniu konkursu, dzisiaj obchodzę 1,5 rocznicę związku i przyszła do mnie paczka z 3 rosyjskimi kosmetykami do włosów. :) Razem wyglądają pięknie: W paczce znalazł się balsam i dwa szampony. Jeden z nich powędruje do siostry mojego chłopaka, przy odrobinie szczęścia będę mogła go powąchać. :D Jest do szampon Natura Siberica Objętość i Balans do włosów tłustych: Teraz moja część: Marokański balsam od Planeta Organica: I szampon Babuszki Agafii: Tradycyjny rosyjski szampon na łopianowym propolisie, przeciw wypadaniu włosów. Nie mogę doczekać się testów, szczegółnie jeśli chodzi o szampon. Byłoby milusio gdyby faktycznie walczył z wypadaniem i jednocześnie był łagodny dla włosów. Może okaże się szamponem idealnym, oby. :)

Denko - wrzesień / październik

Od maja nie było denkowego posta, a ten będzie niezbyt imponujący. W ciągu 4 miesięcy zużyłam tylko kilka kosmetyków i nie zapowiada się, żeby tempo zmniejszania mojej kolekcji miało się zmienić. W każdym bądź razie, oto, co udało mi się zdenkować: Szampon Babydream - Używam go od dawna i na pewno będę do niego wracała OdżywkaGarnier Fructis Nutri Repair 3 - jeden z dwóch odżywkowych ulubieńców Odżywka Artiste Intensywnie Regenerująca - na moich wysokoporowatych włosach się nie sprawdziła, może kiedyś dam jej drugą szansę Odżywka Garnier Ultra Doux Siła 5 Roślin - była eksperymentem, który całkiem nieźle się powiódł, nie ciągnie mnie do niej ale kiedyś pewnie jeszcze ją kupię Przypominam o konkursie

Olej z pestek winogron Fairway

Tego oleju używam już od około 8 miesięcy, więc chyba mogę już coś o nim powiedzieć. ;) Jeśli również macie olej z pestek winogron tej firmy, to wasz wygląda z pewnością inaczej. Moja butelka została trochę przerobiona przez chłopaka. ;) Duża, litrowa butla ze szkła. Niezbyt wygodna przy częstym stosowaniu, dlatego przelałam trochę oleju do butelki po olejku Alterry. Jest delikatny, ale trochę jakby mdły. Nie przeszkadza, ale przyjemny też nie jest. Olej należy raczej do rzadkich, a po podgrzaniu robi się jeszcze rzadszy. W moim przypadku (włosy mam do zapięcia od stanika a olejuję od ucha w dół) jedna łyżeczka wystarcza na to, by pokryć włosy. nauczyłam się już nakładać odpowiednią ilość oleju, tak, żeby włosy go wypiły a nie ociekały nim. W dodatku około 200 ml oddałam paru osobom, a dalej mam połowę. Swój olej kupiłam za około 15 złotych w Biedronce. Jest to cena za litr, więc na pewno się opłaca. :) Jest to jeden z trzech olejów, kt

Moja ulubiona metoda olejowania włosów

Przez około 8 miesięcy olejowałam włosy na sucho. Byłam z tego bardzo zadowolona, już po pierwszym razie zauważyłam różnicę. Potem przeczytałam, że wysokoporowate włosy zazwyczaj wolą olejowanie na mokro i postanowiłam spróbować. U mnie wygląda to tak, że nachylam się, moczedokładnie włosy a potem delikatnie wyciskam z nich nadmiar wody. Wylewam na dłoń małą porcję oleju, rozieram w dłoniach i wmasowuję we włosy łagodnie je pocierając. Powtarzam to jeszcze kilka razy i zawijam czuprynę w ręcznik. Po jakimś czasie ściągam go i zazwyczaj czekam aż włosy wyschną (najcześciej całą noc) a potem myję je metodą OMO. Najlepsze efekty uzyskałam jednak po 3 godzinach trzymania oleju na włosach. Używam do tego tych olejów, co przez ostatnie parę miesięcy: z pestek winogron i Yves Rocher Reparation. I tutaj, jak przy pierwszym olejowaniu na sucho, od razu zauważyłam efekty. Tylko, że tym razem byłam zachwycona, a nie tylko zadowolona. ;) Jestem pewna, że zostanę przy olejowaniu na mokro,

Aktualizacja zbioru kosmetyków do włosów

Moja kolekcja włosowych dóbr w ciągu paru miesięcy znacznie się zmieniła. Dzisiaj pokażę Wam, co posiadam na chwilę obecną. Szampony  Barwa z żurawiną do włosów przetłuszczających się Guhl Vochtbalans Babydream Hipp Garnier Fructis Nutri Repair 3 Odżywki d/s  Garnier Ultra Doux Avokado i Karite Isana Hair, nawilżająca z bawełną Nivea Long Repair Palmolive AntiKlit Alterra Granat i Aloes Garnier Fructis Color Resist Farnier Fructis Oleo Repair (+ 2x Nutri Repair 3, to to samo) Maski  Stapiz Sleek Line Colour Seri Natural Line Repair & Nutrition Kur Profi Line Repair & Shine Alterra Granat i Aloes L'Biotica Biovax Keratyna + Jedwab Serical Kallos Crema Al Latte Sera do końcówek  Marion 7 Efektów, kuracja z olejkiem arganowym Garnier Fructis Miraculous Oil L'Biotica Biovax z witaminą A+E Serum Marion Natura Silk Świetlisty Połysk Odżywki b/s  Garnier Fructis Nutri Repair 3 Ziaja Codzienna Pielęgnacja do każdego

Aktualizacja wrześniowa

Wrzesień był dla moich włosów przełomowych. Odkryłam kilka sposobów na to, by były gładkie i miękkie od mycia do mycia. Mam też nowy ulubiony sposób olejowania. Przeraża mnie tylko to, jak zmniejsza się gęstość mojej czupryny. Z drugiej strony, mam już całkiem długie odrosty i cieszy mnie to. :) Od tego miesiąca forma podsumowania delikatnie się zmieni, ciekawe, czy ktoś zauważy. ;) Tutaj włosy kilka godzin po podcięciu, widać, że sięgają do połowy kolorowego napisu, tuż pod tym białym. Teraz w tej koszulce będę sprawdzała przyrost, będzie chyba lepiej widoczny. Włosy mam okropnie rzadkie. :( Im szybciej będą rosły, tym więcej będę ich ścinać. Tym samym pozbędę się tych smętnych końców i włosy będą wyglądały na gęstsze. Pielęgnacja we wrześniu Zaczęłam olejować włosy na mokro. Kilka razy zrobiłam maski, które świetnie się u mnie sprawdziły. Bardzo zaniedbałam stosowanie wcierek, miałam ich używać codziennie, a czasami wcierałam co 3 dni... Bardzo mało piłam i nie od