Dzisiaj po raz pierwszy od chyba roku zdecydowałam się wyprostować włosy, specjalnie na zakończenie roku szkolnego. Wcześniej zabezpieczyłam je odżywką b/s i serum, a włosy katowałam dosyć krótko i najniższą temperaturą, jaką się dało. ;) Przekonałam się, że faktycznie całkiem proste włosy zdecydowanie zmniejszają objętość.W moim przypadku jest ona jeszcze bardziej zmniejszona przez cieniowanie, z którego będę schodziła latami... Ale przynajmniej doszłam już do tego momentu, gdy włosy wyprostowane są o wiele gładsze, nie robi się z nich siano. Teraz pozostaje mi czekać kolejny rok na prostowanie. Częściej nie chcę tego robić, a kusi mnie to, bo chyba wolę siebie w prostych włosach.