Przejdź do głównej zawartości

Aktualizacja majowa

Jak to się stało, że mamy już czerwiec? Nie chce mi się w to wierzyć, że maj tak szybko minął. Jeśli chodzi o włosy, w tym miesiącu zdarzały się się skrajne sytuacje. Na początku przez tydzień walczyłam z przesuszeniu po oczyszczaniu. Gdy je opanowałam i nauczyłam się mu zapobiegać, czuprynę miałam miękką jak nigdy. Mam nadzieję, że tak już zostanie. :)



Pielęgnacja w maju

  • Piłam skrzypokrzywę. Sama pokrzywa ma moim zdaniem lepszy smak.
  • Kilka razy zrobiłam peeling cukrowy, moja skóra głowy najwyraźniej bardzo go polubiła.
  • Wcierałam Seboravit. Jak widać wcierki na stałe zagościły w mojej pielęgnacji włosów, choć na początku nie mogłam się do nich przekonać.
  • Zaczęłam w miarę regularnie kremować włosy.
  • Nauczyłam się zapobiegać przesuszeniu po oczyszczaniu, które jeszcze kilka tygodni temu było dla mnie dużym problemem. 

Jakich kosmetyków używałam w maju?
  • Szampon Babydream - już się skończył.
  • Szampon Avon Baby - również się kończy, narazie zrobię sobie od niego przerwę.
  • Szampon Bambi - użyłam go tylko 3 razy do oczyszczania i odkryłam, że w tej roli sprawdza się bardzo dobrze. Włosy są po nim bardzo puszyste.
  • Odżywka Wella Pro Series Moisture - od paru miesięcy dzielnie próbuję ją zdenkować, a jej jest ciągle tyle samo. ;)
  • Odżywka GarnierAvokado i Karite - zdenkowałam ją, poszło szybko, bo nakładałam ją często również na skórę głowy.
  • Odżywka Artiste Intensywna Regeneracja - mam co do niej mieszane uczucia, ale użyłam jej tylko kilka razy.
  • Maska Kallos Al Latte - wsystko wskazuje na to, że się polubiłyśmy. Jest pierwszą maską, której z własnej woli używa mój chłopak, zapewne ze względu na zapach.
  • Maska Biovax do włosów suchych i zniszczonych - została mi jej jeszcze jedna porcja, będę za nią tęsknić.
  • Dwufazowa odżywka w spray'u Biovax do włosów suchych i zniszczonych - pomagała mi w walce z efektem drugiego dnia.
  • Odżywka b/s Ziaja Codzienna Pielęgnacja do włosów suchych i zniszczonych - towarzyszy mi od początków włosomaniactwa a mam jej jeszcze bardzo dużo. Używałam jej do zabezpieczania lub w tym samym celu, co odżywki w spray'u Biovaxa
  • Serum Marion NaturaSilk do włosów farbowanych - napewno nie jest to mój ideał, chociaż przy dobrej pogodzie nie mam mu nic do zarzucenia.
  • Wcierka Seboravit - Prawdopodobnie to ona jest winowajcą podrażnionego skalpu, dam jej jeszcze szansę i sprawdzę, czy to rzeczywiście ona.
  • Olejek Alterra Migdały i Papaja oraz olej z pestek winogron - ostatnio jakoś nie lubię olejowania i używam ich rzadziej.
  • Krem Eveline Glicerini - lepiej sprawdza się na włosach niż dłoniach.

Plany na czerwiec
  • Po kolejnej aktualizacji podetne końce o 2 cm.
  • To będzie dla mnie ostatni miesiąc ze skrzypokrzywą. Wrócę do niej po wakacjach.
  • Może w końcu pokombinuję z laminowaniem, zabieram się do tego od wieków.
  • Dam ostatnią szansę wcierce Seboravit. Jeśli się nie sprawdzi zacznę stosować Saponics.

Komentarze

  1. też przez jakiś czas piłam pokrzywę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o jak ładnie :) u mnie wcierki też są cały czas nie wyobrazam sobie bez nich zycia :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. zUaaaaa :) Nawet nie wiesz jak mnie zainspirowałaś z tymi włosami, będę musiała wypróbować te sztuczki, które polecasz!

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się ten efekt ombre :D
    Twoje włosy wyglądają na dobrze nawilżone :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też polubiłam szampon Bambi do oczyszczania włosów - jest tani, wydajny i spełnia swoją rolę, naprawdę godny polecenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A szampon kupiłam w Super-Pharm w promocji z żelem pod prysznic kosztował 22 zł.

      Usuń
  7. śliczne ombre, nie masz zniszczonych włosów w okolicach jaśniejszych włosów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po raz setny powiem, że nie chciałam takiego efektu. Po prostu najpierw rozjaśniłam włosy, potem kilka razy farbowałam się na rudo, a potem zaczęłam zapuszczać odrosty. :) Mam zniszczone, były też kiedyś strasznien suche ale z tym potrafię już sobie radzić. :)

      Usuń
  8. Jakie gładkie! Jestem pod wrażeniem.
    I chyba bede musiała wypróbować ten krem Eveline do włosów!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włosy cieniowane czy ścięte na prosto?

Wymyśliłam sobie, że chcę mieć włosy ścięte na prosto, bo chcę, by optycznie było ich więcej na końcu oraz by było mi łatwiej podcinać końcówki. Nie jest to jednak zbyt dobry pomysł, bo włosy bliżej twarzy mają skłonność do silnego falowania. Tak więc włosy ścięte prosto na mokro, po wyschnięciu będą dalej różnej długości. Tak czy inaczej, nie wygląda na to, bym miała zmienić zdanie. Co można powiedzieć o włosach wycieniowanych? Zdecydowanie trudniej jest je podcinać, a gdy się tego nie zrobi, lub zrobi się niezbyt dokładnie, zniszczone końcówki będą sprawiały, że włosy będą wyglądały na zniszczone na całej długości. Takie cięcie sprawdza się przy włosach gęstych, lub falowanych/kręconych , przy ścięciu na prostu takie włosy nie będą się dobrze układać. Odpowiednie cieniowanie może poprawić skręt, nadać fryzurze objętości i lekkości , nieumiejętnie wykonane sprawi, że włosy będą wyglądały na rzadsze .  Ścięcie na prosto jest z kolei doskonałe dla włosów prostych i rzadk...

Farbowanie tonerem + recenzja toneru Crazy Color by Renbow

W kwietniu ubiegłego roku rozjaśniłam końce włosów(całych było mi szkoda) by móc farbować je tonerem. Wybór padł na kolor różowy. Po wakacjach przestałam go używać, a ponieważ niedługo skończy się jego termin ważności a ja dalej nie lubię naturalnych kolorów włosów, postanowiłam go znowu używać. Koloryzacja tonerem powinna wyglądać tak: na umyte, osuszone ręcznikiem włosy nakładamy toner i wcieramy go we włosy, trzymamy na nich około 15 minut i spłukujemy, nie nakładamy już odżywki. Ciemne włosy koniecznie muszą być uprzednio rozjaśnione, w przeciwnym razie kolor będzie niewidoczny. Tym razem użyłam tonera nieco inaczej; zmieszałam go z odżywką w proporcjach 2:1 i nałożyłam na włosy tak jak zwykle samą odżywkę, potem trzymałam mieszankę pod czepkiem i ręcznikiem jakieś 20 minut. Odkąd stałam się włosomaniaczką, nie wyobrażam sobie, bym nie nałożyła odżywki po farbowaniu tonerem. Mieszanka toneru Crazy Color no. 42 + odżywki Garnier Karite i Avokado Byłam ciekawa, czy to będz...

Moja włosowa historia

Pokażę Wam jak bardzo zniszczyłam sobie włosy w przeciągu zaledwie paru lat... Zanim zaczęłam przeprowadzać na nich różne eksperymenty, sama lub z "pomocą" koleżanki, były o wiele zdrowsze i ładniejsze. Prostowałam je zaledwie kilkanaście razy w swoim życiu, za to kilka koloryzacji w tym rozjaśnianie zrobiło z nich siano. Jako dziecko nie miałam wpływu na to, co się dzieje z moimi włosami, raz tylko uparłam się, że chcę je ściąć. Było to po I Komunii Świętej, mama ścięła mi włosy do ramion a wcześniej sięgały pasa. Do mniej więcej 12 roku życia używałam jedynie drogeryjnych szamponów i niczego więcej, mimo tego włosy były bardzo zdrowe i błyszczące, nawet dosyć gęste. Najstarsze zdjęcie jakie znalazłam, miałam jakieś 10 lat Włosy podcinała mi mama nie częściej niż raz w roku, pilnowała, bym nie używała suszarki i na tym się kończyło, jedynie parę razy byłam u fryzjera, np po to, by ściąć grzywkę. Żadnych ewolucji mniejszych czy większych na głowie nie miałam. ...