Przejdź do głównej zawartości

Ulubiona firma kosmetyczna (2): L'biotica Biovax

W pierwszym poście z tej serii opisywałam kilka kosmetyków Garniera. Teraz pora na Biovaxa, którego lubię chyba jeszcze bardziej. :)




Maska do włosów suchych i zniszczonych
Pierwszy kosmetyk tej firmy, jaki miałam i pierwszy od początku mojej włosomani, który całkowicie mnie zachwycił. Nawilżała i wygładzała długość, uspokajała skalp bez obciążania. Była niemal doskonała.










Maska Keratyna + Jedwab
Mam o niej takie dobre zdanie, jak o wersji do włosów suchych i zniszczonych. Nie nakładałam jej na skalp, ale na długości sprawdza się świetnie, całkiem dobrze radzi sobie nawet z dociążaniem moich lekkich piórek. Odkąd jej używam, co miesiąc pojawia się w ulubieńcach. :)










Serum wzmacniające z witaminami A + E
Uważam, że tego typu kosmetyk ma zabezpieczać je przed urazami mechanicznymi i pomagać trochę w dociażaniu i wygładzaniu ich. Jak na tak niepozorny kosmetyk to dosyć sporo. To serum spełnia wszystkie te warunki, w dodatku robi to bardzo dobrze i przyjemnie pachnie. Ideał? ;)

















Regenerujący krem do rzęs
Jedyny kosmetyk tej firmy który miałam,
a który nie był przeznaczony do pielęgnacji
 włosów. Wygrałam go w konkursie i nie bardzo chciało mi się go używać, ale spróbowałam i po jakimś czasie stwierdziłam, że faktycznie działa. Miałam wrażenie, że moje rzęsy są jeszcze gęstsze i dłuższe, po prostu ładniej się prezentowały. W dodatku krem jest bardzo wydajny.

Komentarze

  1. ojj tak, biovax jest świetny! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kusisz ! ja mam tylko szampon z biovax,ale to serum muszę mieć :)) ładny wygląd bloga,o wiele lepiej się czyta przy jaśniejszym tle :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie muszę kupić jeszcze te maski Biovaxa, których nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. też lubię tą firmę - aktualnie mam dwie maski od nich i serum do włosów;]

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojj tak..jeszcze się na nim nie zawiodłam :) chociaż jeszcze kilka produktów mam do przetestowania :)
    Radi

    OdpowiedzUsuń
  6. Maski do włosów z Biovaxa wręcz uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. serum i do włosów zniszczonych to moje małe ideały ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Keratyna i Jedwab oraz serum:) Aktualnie jest w hebe za 7zł.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakoś nie przepadam za tą firmą ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam kilka masek z biovaxa, serum do końcówek również. Póki co mam ich dość (działają bardzo fajnie, ale mam ochotę na coś nowego:))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włosy cieniowane czy ścięte na prosto?

Wymyśliłam sobie, że chcę mieć włosy ścięte na prosto, bo chcę, by optycznie było ich więcej na końcu oraz by było mi łatwiej podcinać końcówki. Nie jest to jednak zbyt dobry pomysł, bo włosy bliżej twarzy mają skłonność do silnego falowania. Tak więc włosy ścięte prosto na mokro, po wyschnięciu będą dalej różnej długości. Tak czy inaczej, nie wygląda na to, bym miała zmienić zdanie. Co można powiedzieć o włosach wycieniowanych? Zdecydowanie trudniej jest je podcinać, a gdy się tego nie zrobi, lub zrobi się niezbyt dokładnie, zniszczone końcówki będą sprawiały, że włosy będą wyglądały na zniszczone na całej długości. Takie cięcie sprawdza się przy włosach gęstych, lub falowanych/kręconych , przy ścięciu na prostu takie włosy nie będą się dobrze układać. Odpowiednie cieniowanie może poprawić skręt, nadać fryzurze objętości i lekkości , nieumiejętnie wykonane sprawi, że włosy będą wyglądały na rzadsze .  Ścięcie na prosto jest z kolei doskonałe dla włosów prostych i rzadk...

Farbowanie tonerem + recenzja toneru Crazy Color by Renbow

W kwietniu ubiegłego roku rozjaśniłam końce włosów(całych było mi szkoda) by móc farbować je tonerem. Wybór padł na kolor różowy. Po wakacjach przestałam go używać, a ponieważ niedługo skończy się jego termin ważności a ja dalej nie lubię naturalnych kolorów włosów, postanowiłam go znowu używać. Koloryzacja tonerem powinna wyglądać tak: na umyte, osuszone ręcznikiem włosy nakładamy toner i wcieramy go we włosy, trzymamy na nich około 15 minut i spłukujemy, nie nakładamy już odżywki. Ciemne włosy koniecznie muszą być uprzednio rozjaśnione, w przeciwnym razie kolor będzie niewidoczny. Tym razem użyłam tonera nieco inaczej; zmieszałam go z odżywką w proporcjach 2:1 i nałożyłam na włosy tak jak zwykle samą odżywkę, potem trzymałam mieszankę pod czepkiem i ręcznikiem jakieś 20 minut. Odkąd stałam się włosomaniaczką, nie wyobrażam sobie, bym nie nałożyła odżywki po farbowaniu tonerem. Mieszanka toneru Crazy Color no. 42 + odżywki Garnier Karite i Avokado Byłam ciekawa, czy to będz...

Moja włosowa historia

Pokażę Wam jak bardzo zniszczyłam sobie włosy w przeciągu zaledwie paru lat... Zanim zaczęłam przeprowadzać na nich różne eksperymenty, sama lub z "pomocą" koleżanki, były o wiele zdrowsze i ładniejsze. Prostowałam je zaledwie kilkanaście razy w swoim życiu, za to kilka koloryzacji w tym rozjaśnianie zrobiło z nich siano. Jako dziecko nie miałam wpływu na to, co się dzieje z moimi włosami, raz tylko uparłam się, że chcę je ściąć. Było to po I Komunii Świętej, mama ścięła mi włosy do ramion a wcześniej sięgały pasa. Do mniej więcej 12 roku życia używałam jedynie drogeryjnych szamponów i niczego więcej, mimo tego włosy były bardzo zdrowe i błyszczące, nawet dosyć gęste. Najstarsze zdjęcie jakie znalazłam, miałam jakieś 10 lat Włosy podcinała mi mama nie częściej niż raz w roku, pilnowała, bym nie używała suszarki i na tym się kończyło, jedynie parę razy byłam u fryzjera, np po to, by ściąć grzywkę. Żadnych ewolucji mniejszych czy większych na głowie nie miałam. ...