Wiele włosomaniaczek poświęca mnóstwo czasu dbaniu o włosy, ale zapominają o skórze głowy. A przecież w dużej mierze to od niej zależy, jak wyglądają nasze włosy, oraz to, czy wyrastają zdrowe i mocne. Jeśli jesteście ciekawe, jak pielęgnuję skórę głowy, zapraszam do dalszej części posta. Odżywki i maski Nakładam je na skalp co 4 dni, przy okazji trzymania na włosach maski i spłukuję po minimum 30 minutach. Robię to w celu nawilżenia skóry, szczególnie, gdy używam szamponu z SLES. Są to zawsze kosmetyki bez silikonów. Do odżywiania skóry głowy używałam Biovaxa do włosów suchych i zniszczonych, Garniera Avokado i Karite, Garniera Siła 5 Roślin. Czasami wykorzystuję w ten sposób odżywki, które nie sprawdziły się na długości, np . różową Artiste. Od dwóch miesięcy mieszam je z imbirem, który nakładam głownie na skalp, na długość bardzo rzadko. Oleje Dopiero w lipcu zaczęłam regularnie olejować skórę głowy, używam do tego olejku Green Pharmacy, łopianowego z arganowym. Ma on zm...