Przejdź do głównej zawartości

Olejek Garnier Fructis Miraculuos Oil

Dziś mam dla Was recenzję mojego ulubionego kosmetyku do zabezpieczania końcówek. Nawet nie spodziewałam się, że mogę na swoich włosach osiągnąć taki efekt. :)



Olejek znajduje się w przyjemnej dla oka, pomarańczowej butelce wykonanej z twardego plastiku. Kontrola ilości pozostałego kosmetyku jest bardzo łatwa. Pompka nie zacina się, wygodnie się jej używa.


Kosmetyk pachnie jak marshmallows. :) Zapach jest naprawdę słodki, ale jednocześnie delikatny. Nie pozostaje na włosach, a szkoda.


Konsystencja jest typowa dla serum do końcówek, jest oleista. Trochę się klei. Olejek jest bardzo wydajny, na moje włosy wystarczy pół porcji (mam na myśli to, co wypływa po naciśnięciu pompki do końca).


NIestety nie jest dostępny w Polsce. Swój kupiłam w Holandii i tam jest dostępny w większości drogerii. Bez promocji wynosi mniej więcej 7 euro.


Teraz pora na wychwalanie. :) Żaden kosmetyk, czy to serum, czy odżywka b/s, nie dawał na moich włosach takich efektów. Stają się gładkie, wręcz śliskie, nawet na końcach. Przypuszczam, że to zasługa olejku arganowego, który znajduje się już na 3 miejscu w składzie. Nic, na prawdę nic, nie dociążało tak moich włosów i nie ograniczało puchu. Dodatkowo pasma łatwo się rozczesują i pozostają sypkie i gładkie nawet po czesaniu szczotką z włosia dzika. Gdy używam tego olejku mam pewność, że czupryna będzie wygładzona aż do następnego mycia, będzie błyszczała i wyglądała na zdrowszą. Lepszego zabezpieczacza nie potrafię sobie wyobrazić. :)

Komentarze

  1. Też właśnie tak patrzę i nie kojarzę tego produktu z półek z polskich drogerii ;)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy olejek.
    Na pewno kiedyś przetestuję jeśli będę miała taką możliwość ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. wstawiłabyś zdjęcie jak wyglądają twoje włosy po użyciu tego produktu?

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda że nie ma go w Polsce ;(

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny blog :) Obserwuję i zapraszam do mnie:) Czekam na porady i sugestie http://mojtajemiczyswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie przetestowałem siora z holandii przywiozła to prawda jest super

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tez kupilam ten olejek w Holandii i jestem bardzo zadowolona. .wlosy sa miekkie , gladkue i blyszczace.polecam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mozna tez kupic w wielkiej Brytanii , w supermakecie asda jest super

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włosy cieniowane czy ścięte na prosto?

Wymyśliłam sobie, że chcę mieć włosy ścięte na prosto, bo chcę, by optycznie było ich więcej na końcu oraz by było mi łatwiej podcinać końcówki. Nie jest to jednak zbyt dobry pomysł, bo włosy bliżej twarzy mają skłonność do silnego falowania. Tak więc włosy ścięte prosto na mokro, po wyschnięciu będą dalej różnej długości. Tak czy inaczej, nie wygląda na to, bym miała zmienić zdanie. Co można powiedzieć o włosach wycieniowanych? Zdecydowanie trudniej jest je podcinać, a gdy się tego nie zrobi, lub zrobi się niezbyt dokładnie, zniszczone końcówki będą sprawiały, że włosy będą wyglądały na zniszczone na całej długości. Takie cięcie sprawdza się przy włosach gęstych, lub falowanych/kręconych , przy ścięciu na prostu takie włosy nie będą się dobrze układać. Odpowiednie cieniowanie może poprawić skręt, nadać fryzurze objętości i lekkości , nieumiejętnie wykonane sprawi, że włosy będą wyglądały na rzadsze .  Ścięcie na prosto jest z kolei doskonałe dla włosów prostych i rzadk...

Farbowanie tonerem + recenzja toneru Crazy Color by Renbow

W kwietniu ubiegłego roku rozjaśniłam końce włosów(całych było mi szkoda) by móc farbować je tonerem. Wybór padł na kolor różowy. Po wakacjach przestałam go używać, a ponieważ niedługo skończy się jego termin ważności a ja dalej nie lubię naturalnych kolorów włosów, postanowiłam go znowu używać. Koloryzacja tonerem powinna wyglądać tak: na umyte, osuszone ręcznikiem włosy nakładamy toner i wcieramy go we włosy, trzymamy na nich około 15 minut i spłukujemy, nie nakładamy już odżywki. Ciemne włosy koniecznie muszą być uprzednio rozjaśnione, w przeciwnym razie kolor będzie niewidoczny. Tym razem użyłam tonera nieco inaczej; zmieszałam go z odżywką w proporcjach 2:1 i nałożyłam na włosy tak jak zwykle samą odżywkę, potem trzymałam mieszankę pod czepkiem i ręcznikiem jakieś 20 minut. Odkąd stałam się włosomaniaczką, nie wyobrażam sobie, bym nie nałożyła odżywki po farbowaniu tonerem. Mieszanka toneru Crazy Color no. 42 + odżywki Garnier Karite i Avokado Byłam ciekawa, czy to będz...

Moja włosowa historia

Pokażę Wam jak bardzo zniszczyłam sobie włosy w przeciągu zaledwie paru lat... Zanim zaczęłam przeprowadzać na nich różne eksperymenty, sama lub z "pomocą" koleżanki, były o wiele zdrowsze i ładniejsze. Prostowałam je zaledwie kilkanaście razy w swoim życiu, za to kilka koloryzacji w tym rozjaśnianie zrobiło z nich siano. Jako dziecko nie miałam wpływu na to, co się dzieje z moimi włosami, raz tylko uparłam się, że chcę je ściąć. Było to po I Komunii Świętej, mama ścięła mi włosy do ramion a wcześniej sięgały pasa. Do mniej więcej 12 roku życia używałam jedynie drogeryjnych szamponów i niczego więcej, mimo tego włosy były bardzo zdrowe i błyszczące, nawet dosyć gęste. Najstarsze zdjęcie jakie znalazłam, miałam jakieś 10 lat Włosy podcinała mi mama nie częściej niż raz w roku, pilnowała, bym nie używała suszarki i na tym się kończyło, jedynie parę razy byłam u fryzjera, np po to, by ściąć grzywkę. Żadnych ewolucji mniejszych czy większych na głowie nie miałam. ...