Tę szczotkę dostałam w prezencie, mam ją już mniej więcej 9 miesięcy, chociaż przez długi czas używałam jej bardzo rzadko. Jednak jakiś czas temu odstawiłam TT (używam go tylko do rozczesywania włosów rano) i przerzuciłam się na tę szczotkę. Co mogę o niej powiedzieć?
Została kupiona na hairstore.pl za około 27 złotych. Myślę, że jak na taką szczotkę cena nie jest zła.
Początkowo, gdy moje włosy na końcach były w opłakanym stanie, niezbyt się z nią lubiłam. Szarpała włosy i puszyła je, robiły się jakby szorstkie. Potrafiłam to opanować tylko związując włosy po rozczesaniu na jakiś czas.
Teraz jednak sytuacja wygląda lepiej. Poznałam ją na tyle, że wiem jak użyć jej, by włosy chętniej układały się w fale lub by trochę je rozprostować. Moje włosy nadal są wysokoporowate, ale końcówki są jako tako doprowadzone do porządku i teraz zamiast powodowania puchu, szczotka ujarzmia włosy i pozostawia je wygładzone. Czesanie nią włosów tuż przy skórze głowy może powodować oklapnięcie i nieco szybsze przetmłuszczanie. Używam jej do przeczesywania włosów w ciągu dnia, ale do rozczesania włosów rano wolę używać czegoś innego, bo nadal kiepsko radzi sobie z rozczesywaniem końców i gdy są poplątane może trochę je szarpać.
Mimo to, ostatnio bardziej się do niej przekonałam i wiem, jak jej używać, by wykorzystać jej potencjał. :)
A Eve zorganizowała dla nas konkurs :)
Została kupiona na hairstore.pl za około 27 złotych. Myślę, że jak na taką szczotkę cena nie jest zła.
Początkowo, gdy moje włosy na końcach były w opłakanym stanie, niezbyt się z nią lubiłam. Szarpała włosy i puszyła je, robiły się jakby szorstkie. Potrafiłam to opanować tylko związując włosy po rozczesaniu na jakiś czas.
Teraz jednak sytuacja wygląda lepiej. Poznałam ją na tyle, że wiem jak użyć jej, by włosy chętniej układały się w fale lub by trochę je rozprostować. Moje włosy nadal są wysokoporowate, ale końcówki są jako tako doprowadzone do porządku i teraz zamiast powodowania puchu, szczotka ujarzmia włosy i pozostawia je wygładzone. Czesanie nią włosów tuż przy skórze głowy może powodować oklapnięcie i nieco szybsze przetmłuszczanie. Używam jej do przeczesywania włosów w ciągu dnia, ale do rozczesania włosów rano wolę używać czegoś innego, bo nadal kiepsko radzi sobie z rozczesywaniem końców i gdy są poplątane może trochę je szarpać.
Mimo to, ostatnio bardziej się do niej przekonałam i wiem, jak jej używać, by wykorzystać jej potencjał. :)
A Eve zorganizowała dla nas konkurs :)
muszę sobie kiedyś taką sprawić:))
OdpowiedzUsuńMam szczotkę z włosia dzika i nigdy nie czeszę nią włosów u nasady.
OdpowiedzUsuńZawsze powoduje to szybsze przetłuszczania się.
Na początku mojego dbania o włosy kupiłam dzikową szczotkę, ale jej nie polubiłam. Wydawało mi się, że łamie mi włosy i nie używałam jej. Niedawno wróciłam do niej i ku mojemu zaskoczeniu stała się moją ulubienicą:D Spryskana odżywką do włosów pięknie je wygładza i jest taka delikatna;)
OdpowiedzUsuńnie jestem przekonana do takich szczotek czuję w kościach, że u mnie by się nie sprawdziła ;p
OdpowiedzUsuńWygląda dużo bardziej zachęcająco, niż szczotki Khaja ;)
OdpowiedzUsuńMam ochotę kupić szczotkę z dzika, ta prezentuje się zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu przymierzam się do zakupienia szczotki z dzika. Ciekawa jestem czy ja się z taką polubię :)
OdpowiedzUsuń