O masce tej dużo się naczytałam zanim przypadkiem ją zobaczyłam. Od razu jej zapragnęłam. Było to w kwietniu, ale zaczęłam jej używać dopiero kilka tygodni temu. Teraz przyszła pora na recenzję. :)
W moim odczuciu, bardzo przyjemne do oka. Wydaje się, że jest bardzo niewielkie, a mieści w sobie 275 ml maski. Wyciąganie z niego maski może być nieco uciążliwe z powodu otworu, przez który ciężko dopchać się do dna.
Pachnie bardzo słodko wanilią, a właściwie cukrem waniliowym. Zapach nie jest wyczuwalny na włosach po myciu. Ogólnie uważam, że jest bardzo przyjemny, chociaż gdy byłam chora i miałam maskę na włosach, sprawiał, że było mi niedobrze.
Maska jest bardzo zbita i gęsta (na tyle, że przez kilka dni było widać ślady palców po nabieraniu maski). Wydajność jest niezła, choć nie imponująca. Po prostu w porzadku i tutaj na prawdę nie mogę się przyczepić.
Maskę kupiłam w drogerii Hebe za niecałe 5 złotych.
Maska ma swoje plusy i minusy. Co do plusów; maska zadowala mnie wpływem na oczyszczone wlosy, dociąża włosy i sprawia, że są gładkie, choć jednocześnie sztywne (ale nie szorstkie) i nawet podobał mi się ten efekt. Utrzymuje się on przez pierwszy dzień od mycia, ale do następnego mycia dobrze się układają. Dobrze emulguje oleje. A minusy? Tutaj mogłabym wymienić każdą sytuację, gdy nakładałam ją na nieoczyszczone silniejszym szamponem włosy. Wtedy około 1/3 długości pozostaje sucha. Poza tym Kallos nakładany na skórę głowy powoduje wypadanie.
W moim odczuciu, bardzo przyjemne do oka. Wydaje się, że jest bardzo niewielkie, a mieści w sobie 275 ml maski. Wyciąganie z niego maski może być nieco uciążliwe z powodu otworu, przez który ciężko dopchać się do dna.
Pachnie bardzo słodko wanilią, a właściwie cukrem waniliowym. Zapach nie jest wyczuwalny na włosach po myciu. Ogólnie uważam, że jest bardzo przyjemny, chociaż gdy byłam chora i miałam maskę na włosach, sprawiał, że było mi niedobrze.
Maska jest bardzo zbita i gęsta (na tyle, że przez kilka dni było widać ślady palców po nabieraniu maski). Wydajność jest niezła, choć nie imponująca. Po prostu w porzadku i tutaj na prawdę nie mogę się przyczepić.
Maskę kupiłam w drogerii Hebe za niecałe 5 złotych.
Maska ma swoje plusy i minusy. Co do plusów; maska zadowala mnie wpływem na oczyszczone wlosy, dociąża włosy i sprawia, że są gładkie, choć jednocześnie sztywne (ale nie szorstkie) i nawet podobał mi się ten efekt. Utrzymuje się on przez pierwszy dzień od mycia, ale do następnego mycia dobrze się układają. Dobrze emulguje oleje. A minusy? Tutaj mogłabym wymienić każdą sytuację, gdy nakładałam ją na nieoczyszczone silniejszym szamponem włosy. Wtedy około 1/3 długości pozostaje sucha. Poza tym Kallos nakładany na skórę głowy powoduje wypadanie.
Nie używałam jej. Nie spotkałam jej nigdy stacjonarnie, gdyby była bardziej dostępna na pewno bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńu mnie podobno jest hebe. chętnie się przejdę i zobaczę czy można tak ją kupić ;) jesli tak, bedzie moja :D
OdpowiedzUsuńJa od dawna planuję ją kupić!:)
OdpowiedzUsuńU mnie można spotkać ją w sklepie fryzjerskim i to w różnych wersjach. Ostatnio właśnie przymierzam się do zakupu, do którego raczej dojdzie - cen maski jest wręcz śmiesznie niska.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją! Na skórę głowy nie nakładam ale na włosach sprawdza się znakomicie :)
OdpowiedzUsuńA w jakim celu udałabyś się do Zamościa ;> Lubisz to miasto?
OdpowiedzUsuńTrochę mnie odstrasza tym, że może powodować wypadanie... Ale co do efektu na długości to całkiem nieźle się spisuje :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą maskę i zawsze kupuję litrowe opakowanie :)
OdpowiedzUsuńnie znoszę tej 'maski', jak dla mnie- jest gorsza niż przeciętna odżywka ;)
OdpowiedzUsuńKusila mnie od dawna, do tego cena swietna, ale po Twojej recenzji chyba sie wstrzymam z zakupem ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam jej przed włosomaniactwem i dopiero z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że powodowała u mnie paskudne przeproteinowanie :(
OdpowiedzUsuńwidzę,że są zwolennicy i przeciwnicy tej maski hmmm :)
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych
miałam odlewkę i szału u mnie nie robiła ;)
OdpowiedzUsuńMiałam i u mnie nie wywołała efektu wow... moje włosy są oporne na wszelkie Kallosy, a niestety mam jeszcze 2 maski w zapasie :/
OdpowiedzUsuńCiągle myślę nad jej wypróbowaniem, ale mam mieszane uczucia:(
OdpowiedzUsuńObecnie ją testuję, ale spodziewałam się po opiniach lepszych efektów...
OdpowiedzUsuń