Ostatnio moja pielęgnacja włosów, opócz mycia i olejowania, opiera się głównie na odżywianiu ich odżywką Nivea Long Repair oraz maską Gliss Kur Oil Nutritive (recenzja tutaj). Włosy wydają się być bardziej zadowolone niż zwykle, nawet pomimo faktu, że dalej są wysokoporowate i wymagające a w okolicy mamy ostatnio trochę deszczową pogodę. Co takiego robię i jakie są efekty?
Po takim rozpieszczaniu włosy są lepiej dociążone, łatwiej się rozczesują, o wiele mniej puszą za to mocniej błyszczą i są przyjemniejsze w dotyku. Jestem pewna, że takie efekty są zasługą połączenia właśnie tej maski i odżywki. Gdy ich nie stosowałam, a używałam tego samego oleju i kosmetyków do zabezpieczania, lub gdy stosowałam ich osobno, efekty nie były aż tak zadowalające. Znalazłam więc idealny sposób na maskę o dużym potencjale, którego na początku nie umiałam z niej wydobyć. :)
- Na noc nakładam na włosy olej sojowy
- Rano moczę włosy i nakładam od ucha w dół maskę Gliss Kur Oil Nutritive. Trzymam ją przez około pół godziny pod czepkiem i ręcznikiem. Czasami zamiast tego nakładam maskę na włosy tuż po ich naolejowaniu i zostawiam na noc.
- Ponownie dokładnie moczę włosy i myję skórę głowy delikatnym szamponem (ostatnio Hipp).
- Od ucha w dół nakładam ukochaną odżywkę Nivea Long Repair i po około 10 minutach spłukuję.
- Odciskam włosy w ręcznik i zabezpieczam końcówki odżywką b/s Garnier Fructis Nutri Repair oraz serum Biovax z witaminami A + E
Po takim rozpieszczaniu włosy są lepiej dociążone, łatwiej się rozczesują, o wiele mniej puszą za to mocniej błyszczą i są przyjemniejsze w dotyku. Jestem pewna, że takie efekty są zasługą połączenia właśnie tej maski i odżywki. Gdy ich nie stosowałam, a używałam tego samego oleju i kosmetyków do zabezpieczania, lub gdy stosowałam ich osobno, efekty nie były aż tak zadowalające. Znalazłam więc idealny sposób na maskę o dużym potencjale, którego na początku nie umiałam z niej wydobyć. :)
pięknie wyglądają po takim odżywieniu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńBardzo ładne włosy :)
OdpowiedzUsuńTylko czemu takie krzywe?
OdpowiedzUsuńCóż, jakieś 2 lata temu spontanicznie skróciłam włosy dwoma cięciami, niby przed lustrem, ale nie widzialam co robię :D
UsuńCzyli od dwóch lat nie byłaś u fryzjera ? Już myślałam, że to ja biję rekordy- ostatnia wizyta u fryzjera rok temu :D
UsuńBardzo ładne włosy, super że udało Ci się znaleźć produkty, które sprawdzają się na Twoich włosach :)
OdpowiedzUsuńWidać,że są odżywione!Tęsknię za odżywką Nivea.
OdpowiedzUsuńMoże zapoluj na promocję i wróć do niej? No chyba, że też masz za dużo odżywek :D
UsuńPamiętasz mnie jeszcze? ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowana poprawa w porównaniu do tego co pamiętam.
Też się wzięłam za siebie i założyłam bloga.
Masz jakiś pomysł, czym dociążyć moje pióra?^^
Oczywiście, że pamiętam!
UsuńPodaj adres bloga. :) I w ogóle to jak tu trafiłaś? :D
infernalnephilim.blogspot.com
UsuńZaraz będę tworzyć jakiegoś porządnego posta ze zdjęciami.
A, ciekawie, właściwie sama nie pamiętam już dokładnie (to było jakiś czas temu, a dopiero teraz jakoś mnie wzięło, żeby napisać :D), bo byłam na blogu Anwen, a od Anwen trafiłam gdzieś, gdzie była Twoja włosowa historia (bo przeglądałam ich pełno) i tak oglądam zdjęcia, i sobie myślę, że niektóre z nich już widziałam. I oczywiście skapnęłam się, że to Ty.
Ale jak do bloga dotarłam to ja sama nie wiem.
Ja już tak mam. Kiedyś na myspace od BMTH trafiłam na komentarz Polki, weszłam na jej profil i okazało się, że to dziewczyna, którą widziałam raz w życiu na biciu rekordu Guinnessa w Krakowie.
jakie zdrowee!
UsuńA włosy nie są przeciążone po takiej dawce silikonów? Moje włosy ostatnio często się buntują i niestety coraz częściej muszę sięgać po silniejszy szampon. Tą odżywkę co Ty masz mogę nałożyć dwa razy, a potem musi iść w ruch silniejszy szampon inaczej mam przyklap murowany. Jeśli u Ciebie nie ma z tym problemu to lepiej obserwuj włosy, bo obawiam się, że takie przeciążenie może być kwestią czasu. Też mam włosy wysokoporowate. :) Swoją drogą masz bardzo ładny kolor włosów (mówię oczywiście o tej ciemniejszej wersji). Farbujesz je jakoś, czy to są naturalki? :)
OdpowiedzUsuńKiedyś farbowałam na rudo, ta ciemna część to po prostu odrosty :D
UsuńMam ochotę na wypróbowanie takiego połączenia.
OdpowiedzUsuńŻółta maska jest niestety za ciężka po myciu dla mojej długości...
Ja też mam zamiar za jakiś czas wypróbować metodę mycia OMO. Twoje włosy wyglądają na bardzo zadowolone :)
OdpowiedzUsuńobserwuję! :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają. Odżywki Nivea bardzo sobie chwalę. Moje włosy je lubią :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że efekt na Twoich włosach jest naprawdę powalający!!
OdpowiedzUsuńAnomalia
Pieknie sie prezentuja, coraz lepiej :)! Dzisiaj zas trzymalam ta maske i jednak odlozylam, bo mam spore zapasy ;)
OdpowiedzUsuńTeż miałam i mam dalej, ale nie umiałam się oprzeć :D
UsuńTo zdjęcie jest już lustrzanką robione?
OdpowiedzUsuń