Nie wiem cyemu, ale chodzę dziś cały dzień dziwnie zadowolona, może ma to jakiś związek z tym, że JELONEK BĘDZIE NA WODSTOCKU mwahahaha :D
Wracając do tematu, na dzisiaj mam dla Was recenzję szamponu, który mogłam testować dosyć krótko bo miałam tylko odlewkę około 100 ml. Na szczęście wystarczyło mi to do wyrobienia sobie całkiem dobrej opinii. :)
Jako, że swoją część szamponu przelałam do butelki bo innym kosmetyku, to nie mogę ocenić opakowania. Zapachu nie jestem w stanie do niczego porównać, wydaje mi się lekko ziołowy. Jest delikatny, nie utrzymuje się na włosach. W sumie szkoda bo jest całkiem przyjemny. Z wydajnością nie jest źle, moje 100 ml wystarczyło mi na około 12 użyć. Konsystencja przypomina mi rzadki żel. Jest dostępny w sklepach internetowych.
Czasami po jego użyciu swędziała mnie skóra głowy, jednak zdarzyło się to parę razy. Nie powodował łupieżu, wręcz przeciwnie, pomógł mi do końca zwalczyć łupież spowodowany używaniem innego rosyjskiego szamponu. Dobrze domywa oleje, nie plącze ani nie wysusza włosów. Pieni się całkiem dobrze, jednak piana szybko znika a włosy wydają się suche, dlatego muszę dokładać trochę szamponu i mocno go rozcieńczać. Nie obciąża włosów, lekko przedłuża świeżość włosów. Nie ma wpływu na wypadanie włosów. Jest to jeden z moich ulubionych szamponów i myślę, że kiedyś do niego wrócę.
Wracając do tematu, na dzisiaj mam dla Was recenzję szamponu, który mogłam testować dosyć krótko bo miałam tylko odlewkę około 100 ml. Na szczęście wystarczyło mi to do wyrobienia sobie całkiem dobrej opinii. :)
Jako, że swoją część szamponu przelałam do butelki bo innym kosmetyku, to nie mogę ocenić opakowania. Zapachu nie jestem w stanie do niczego porównać, wydaje mi się lekko ziołowy. Jest delikatny, nie utrzymuje się na włosach. W sumie szkoda bo jest całkiem przyjemny. Z wydajnością nie jest źle, moje 100 ml wystarczyło mi na około 12 użyć. Konsystencja przypomina mi rzadki żel. Jest dostępny w sklepach internetowych.
Czasami po jego użyciu swędziała mnie skóra głowy, jednak zdarzyło się to parę razy. Nie powodował łupieżu, wręcz przeciwnie, pomógł mi do końca zwalczyć łupież spowodowany używaniem innego rosyjskiego szamponu. Dobrze domywa oleje, nie plącze ani nie wysusza włosów. Pieni się całkiem dobrze, jednak piana szybko znika a włosy wydają się suche, dlatego muszę dokładać trochę szamponu i mocno go rozcieńczać. Nie obciąża włosów, lekko przedłuża świeżość włosów. Nie ma wpływu na wypadanie włosów. Jest to jeden z moich ulubionych szamponów i myślę, że kiedyś do niego wrócę.
mam z tej serii szampon do włosów suchych ale niestety nie zrobił powalających efektów, oprócz tego, że zaplatał mi włosy...mam nieco inne wrażenia po jego stosowaniu...ale ja mam w ogóle wysokoporowate włosy, które lubia czasem niewielka dawkę silikonów...fajnie, że się u Ciebie sprawdził:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam jeszcze kosmetyków z tej firmy ;<
OdpowiedzUsuńNie miałam tego szamponu. Ale wydaje się być całkiem ciekawy.
OdpowiedzUsuńTaka z Ciebie fanka Woodstocku a nawet nie wiem jak to słowo się pisze. Poza tym Woodstock zszedł na psy, tylko pozery tam teraz jeżdżą.
OdpowiedzUsuńKusi mnie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze do czynienia z tą firmą. Fajnie, że przedłuża świeżość włosów :)
OdpowiedzUsuńW sumie ja nie wiem co bym o nim sądziła skoro przez niego swędziała by mnie głowa,ale z drugiej strony fajnie,że pomógł wyleczyć Ci łupież.
OdpowiedzUsuńSzkoda z tym swędem skóry... :/
OdpowiedzUsuńWow! Nie wiedziałam o Jelonku. No to ja teraz też mam od razu lepszy humor i bananka na twarzy :)
OdpowiedzUsuń