Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2014

Pierwsze wrażenia po użyciu pianki koloryzującej Venita Trendy (kosmiczny błękit)

Jeśli chodzi o pianki koloryzujące Venity, ta jest moją drugą i dostałam ją od chłopaka za wyniki w nauce. :D Kolor na opakowaniu wydawał mi się bardzo ładny i miałam ogromną nadzieję, że uda mi się uzyskać taki na włosach. Jak można się domyśleć, nic z tego nie wyszło. Wczoraj wieczorem nałożyłam na długość włosów odrobinę oleju arganowego, żeby w ciągu nocy cały "wypiły".  Rano nałożyłam sporą ilość pianki. Włosy wyglądały na czarne i powoli zaczynały robić się bardziej niebieskie. Po 25 minutach były niebiesko-siwe i zaczęłam się martwić, co z tego będzie po umyciu włosów. Użyłam szamponu Babuszki Agafii na kwiatowym propolisie a na długość nałożyłam maskę Loreal Ever Riche i trzymałam ją około 30 minut. Po spłukaniu nie widziałam różnicy w kolorze odrostów i długości włosów, zaczęła być ona widoczna dopiero gdy włosy były prawie suche, ale i tak była niewielka. Gdy włosy wyschły, rozjaśniona część była ciemniejsza od odrostów, a kolor okazał się bardzo nie

Natura Siberica, odżywka do włosów farbowanych i zniszczonych

Dzisiaj mam dla Was recenzję kosmetyku, z którym wiązałam spore nadzieje, ponieważ jest to pierwsza rosyjska odżywką, której używałam. Rozczarowanie było o wiele, wiele mniejsze niż po użyciu pierwszego rosyjskiego szamponu, ale jednak było. Odżywkę dostajemy w całkiem ładnej butelce o pojemności 400 ml. Otwór jest wygodny i szczelny. Kiedy odżywka się skończy trzeba trochę nią potrząsać, żeby spłynęła w stronę otworu, ale to przecież nie jest problem. Zapach jest naturalny, lekko ziołowy i raczej przyjemny. Nie zauważyłam, żeby utrzymywał się na włosach. Kosmetyk ten najłatwiej znaleźć w sklepach internetowych, nie wiem z którego pochodzi moja odżywka, ponieważ był to prezent. Kosztuje około 20 zł. Konsystencja jest kiepska, odżywka jest rzadka, lubi spływać z dłoni i włosów, które szybko ją piją, co dodatkowo zmniejsza wydajność. Byłam nieco zszokowana, gdy po użyciu jej około 10 razy zorientowałam się, że ponad połowy już nie ma. To chyba najmniej wydajny kosmetyk, jaki miałam.

Aktualizacja - maj 2014

Zdjęcie jest okropne, ale sama nie mam jak sobie zrobić a mężczyzna mojego życia średnio ogarnia mój aparat. :D Włosy dopiero co rozpuszczone, siedziałam z godzinkę w warkoczu: Pielęgnacja w maju: Piłam skrzypokrzywę Codziennie zabezpieczałam końcówki Olejowałam włosy przed każdym myciem Zaniedbałam końcówki Często używałam maski, odżywki rzadko Jakich kosmetyków używałam w maju? Szampony: Hipp, Barwa pokrzywowa, Barwa z lnem, Babuszka Agafia na kwiatowym propolisie Odżywki: Nivea Long Repair, Natura Siberica do włosów farbowanych i zniszczonych Maski: Gliss Kur Oil Nutritive, Natur Vital przeciw wypadaniu włosów Zabezpieczanie: odżywka b/s Garnier Fructis Nutri Repair 3, olejek Garnier Fructis Miraculous Oil, serum Biovax z witaminami A + E Oleje: olejek łopianowy ze skyrzpem polnym Green Pharmacy, olej musztardowy, Yves Rocher Repair Inne: imbir, cukier Plany na czerwiec: powycinam rozdwojone końcówki ostatni miesiąc będę piła skrzypokrzywę bę