Na początek chciałabym Was przeprosić za zdjęcie, nie miałam warunków i musicie zadowolić się takim brzydkim czymś.
Na początku stycznia podcięłam końce o jakieś 4 centymetry i bardzo im to pomogło niestety nie na długo, znowu widzę sporo rozdwojonych końcówek i tak będzie do czasu, gdy pozbędę się w końcu całej cześci farbowanych włosów... Poza tym w tym miesiącu mają się jakoś lepiej, odkryłam kilka kosmetyków, z którymi moje kłaczki bardzo się polubiły.
Pielęgnacja w styczniu
- Zaczęłam brać Capivit Total Action
- Wcierałam wodę brzozową
- Myłam włosy co 3 dni ale kilka dni temu wróciłam do mycia co 2 dni
- Końcówki zabezpieczałam codziennie
Jakich kosmetyków używałam w styczniu?
- Szampony: Babuszka Agafia na łopianowym propolisie, Barwa pokrzywowa
- Odżywki: Alterra Granat i Aloes, Garnier Fructis Nutri Repair 3, Isana nawilżająca z bawełną
- Maski: Biovax Keratyna + Jedwab
- Zabezpieczanie: Odżywka b/s Garnier Fructis Nutri Repair 3, serum Marion Kuracja z olejkiem arganowym
- Oleje: z pestek winogron, sojowy, ryżowy, łopianowy z olejkami z drzewa herbacianego i rozmarynu Green Pharmacy, łopianowy ze skrzypem polnym Green Pharmacy
- Inne: imbir, Capivit Total Action
Plany na luty
- Dalsze codzienne zabezpieczanie końcówek
- Ostre denko, ciąg dalszy
- Branie Capivit Total Action
Kochana, jakie długie już:)) Bardzo ładnie wyglądają:))
OdpowiedzUsuńWygladaja na bardzo zadowolone, ladnie wygladzone, bez puszku :)
OdpowiedzUsuńŚliczne i powodzenia w denkowaniu :D
OdpowiedzUsuńJakie gładkie i błyszczące... Dałabym się pokroić za mycie co 3 dni :D
OdpowiedzUsuńTeż mam tak, że końcowki pamiętają rozjaśnianie i chocbym stanęłam na rzęsach to po podcięciu szybko sie rozdwajają, a nie wyobrażam sobie obciąc na raz jakichś 20 cm, Spróbuj może zabezpieczania czymś mocniejszym, tzn serum z silikonami zmywalnymi tylko mocnymi detergentami, bo to czego używasz jest lekie. Z tych mocniejszych to serum GlissKur lub Syoss (ten sam skład, ale różne ceny). Mam zamiar po najbliższym cięciu zaczac je stosowac i liczę, że taki beton troszkę pomoże.
OdpowiedzUsuńno jest coraz lepiej ;D coraz mniej koncówek zostalo ;D
OdpowiedzUsuńja wlasnie mysle czy farbowac wlosy czy sobie darowac ;x
chcialabym miec ladne wlosy i moc jednak je zafarbowac ;/
Są w coraz to lepszym stanie :)
OdpowiedzUsuńWidać znaczne nawilżenie i wygładzenie.
Gratulacje!
ale zmiana!!! :D
OdpowiedzUsuńAż nie mogę uwierzyć, że to te same włosy http://wuosy.blogspot.com/2013/10/aktualizacja-wrzesniowa.html niesamowite jak bardzo poprawił się ich wygląd. Podziwiam zmianę i bardzo jestem ciekawa, co dokładnie się do niej przyczyniło :)
OdpowiedzUsuńNiestety też nie ma u mnie innego rozwiązania jak tylko ściąć włosy które były już wcześniej rozjaśniane. Dopiero wtedy będą mogły rosnąć zdrowe... :<
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zorientowałam, że wystartowałyśmy mniej-więcej w tym samym momencie :) Ty dwa lata temu ostatni raz farbowałaś a ja wtedy rozjaśniałam. Z tą różnicą, że ja wszystko stopniowo podcięłam bo nie mogłam znieść rozdwajania i suchych końców. Zdecydowanie warto było bo po ścięciu odżyły i zupełnie inaczej się układają. Chociaż Ty masz inne włosy - u mnie zdrowe końcówki jak się spuszą to wyglądają czasami gorzej niż Twoje farbowane ;)
OdpowiedzUsuń