W ciągu ostatnich dwóch miesięcy zużyłam 9 kosmetyków do włosów, co jest dla mnie miłym zaskoczeniem (nie spodziewałam się, że tak szybko będzie mi to szło) i niemałą radością bo im szybciej wszystko zużyję, tym szybciej będę mogła znów wybrać się na zakupy ;)
- Olej z pestek winogron - Zużyłam go pod koniec stycznia. Jest moim ulubieńcem w kategorii olejów, kiedy zużyję zapasy najprawdopodobniej do niego wrócę.
- Serum Marion Natura Silk Świetlisty Połysk - Na prawdę dobre serum, chociaż nie najlepsze jakie miałam. Dzięki niemu przekonałam się do codziennego zabezpieczania włosów. Dobrze wygładza i ładnie pachnie, faktycznie zabezpiecza końcówki. Jeśi chodzi o sera do końcówek chcę jeszcze sporo ich przetestować, ale jeśli starczy mi życia, to pewnie do niego wrócę. ;)
- Serum Marion 7 efektów, kuracja z olejkiem arganowym - Rok temu na zimę nie sprawdzało się najlepiej, nie radziło sobie z puchem. W ciągu roku doprowadziłam jednak wlosy do takiego stanu, że serum w zupełności im wystarczało. Stosowałam je codziennie przez kilka tygodni i bardzo je polubiłam, również za zapach i kolor. :) Myślę, że kiedyś znowu je kupię.
- Olejek łopianowy z olejkami z drzewa herbacianego i rozmarynu Green Pharmacy - najczęściej stosowałam go na skórę głowy, na którą wcześniej nakładałam alkoholową wcierkę. Taki duet przedłużał świeżość. Olejek minimalizował wypadanie i nie miałam probemu ze skalpem. Zarówno do tej wersji jak i do tej z olejkiem arganowym zamierzam wracać.
- Ampułki Joanna Rzepa - Teraz jestem w trakcie drugiego opakowania i nie mam jeszcze wyrobionej opinii co do działania. Mogę tylko powiedzieć, że zapach mi się nie podoba a te szklane ampułki to moim zdaniem jakiś głupi wymysł producenta... Nie wiem, czy znowu je kupię.
- Odżywka b/s Ziaja Codzienna Pielęgnacja do każdego rodzaju włosów - Była moim absoutnym ulubieńcem na początku włosomanii, jako pierwsza radziła sobie z moim puchem. Później jakoś się go pozbyłam i odzywka przestała robić na mnie takie wrażenie, ale dalej sprawdzała się dobrze i pokochałam jej zapach. Odżywki b/s nie są dla mnie koniecznością, a do zabezpieczania wolę chyba sera, więc nie wiem czy do niej wrócę.
- Woda brzozowa Kulpol - Jedna z najtańszych wcierek jakie miałam i jedna z przynoszących najlepsze efekty. Zero problemów ze skórą glowy, przyjemny zapach i sporo babyhair. Jeśli tylko ją gdzieś znajdę to na pewno ją kupię.
- Odżywka Alterra Granat i Aloes - Mimo braku silikonów była odżywką dosyć ciężką dzięki czemu sprawdzała się na długości moich włosów. Kiedy trzymałam ją na nich więcej niż 5 minut efekty były jeszcze lepsze. Zapach nie przypadł mi do gustu, był zbyt intensywny, ale mimo to myślę, że jeszcze kiedyś do niej wrócę.
- Maska Crema Al Latte - Sama używałam tej maski tylko w pierwszych miesiacah, gdy ją miałam, potem już sporadycznie. Znaczną część rozdałam lub wpakowałam na głowę mego ukochanego. :) Ale wtedy, gdy jej używałam byłam bardzo zadowolona z tego, jak zmiękczałą moje kłaczki. Ponad to świetnie nadaje się do tuningowania a ja pokochałam babranie się w maskach. :) Kupię ją ponownie.
Jak widać rzadko trafiam na buble, z czego bardzo się cieszę. A jak tam wasze zużycia?
ja miałam z Green Pharmacy olejek z papryką i też super się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu spróbować tych olejków z GP...
OdpowiedzUsuńBędę musiała kupić tą wodę brzozową jak tylko skończe kuracje Seboradinem
OdpowiedzUsuńjakie słodkie serduszka:D
OdpowiedzUsuńMaskę z Kallos kupiłam ostatnio i po kilku użyciach jestem z niej już zadowolona.
OdpowiedzUsuńJa używam olejku arganowego z marion i sprawuje sie bardzo bardzo dobrze i serdecznie polecam !;)
OdpowiedzUsuńOdżywka alterry podbiła me serce ale niestety kallos puszył moje włosięta :)
OdpowiedzUsuńOleje z GP napewno kupię. Miałam wersję z czerwoną papryczką, ale niestety się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko na ten mam ochotę!
Chętnie bym tą maskę kupiła !! :)
OdpowiedzUsuńA czy wcierka Kulpol jest na alkoholu?
OdpowiedzUsuńSporusienkie zuzycia, jak na 2 m-ce, gratuluje :) U mnie Crema Al Latte powoduje mocny puszek, a ze mam spora odlewke, uzywam do OMO ;)
OdpowiedzUsuńJa z Twojej listy miałam tylko odżywkę z Alterry. Bardzo dobrze sprawdziła się na moich włosach.
OdpowiedzUsuńJa mam maskę z alterry granat i aloes i muszę przyznać, że dla mnie zapach jest przepiękny :D
OdpowiedzUsuńEch, moje denka kiepsko xD dzielnie dokupuję kolejne rzeczy i denkowanie staje się coraz trudniejsze :) a zakupy kuszą...
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o odżywkę Alterry, uwielbiam jej zapach :) i faktycznie świetnie się sprawdza na długości. Mam jednak inne zdanie na temat olejków GP - trzy, których próbowałam (wersje czerwona, różowa i zielona) były beznadziejne, a tyle osób się nimi zachwyca :( za to ja wielbię ampułki Rzepy (z wyjątkiem tych szklanych buteleczek) :)
Ja też bardzo lubię Kallosa i też nie dawno wykończyłam swoją pakę :D
OdpowiedzUsuń