Przejdź do głównej zawartości

Szampon Barwa z żurawiną, do włosów przetłuszczających się

Szampony Barwy są bardzo popularne wśród włosomaniaczek, więc poszukując czegoś do oczyszczania zdecydowałam się właśnie na jeden z nich. Wybrałam ten do włosów przetłuszczających się, lecz myję nim też włosy na długości. Jak końcówki na to reagują? Zapraszam do lektury.








Szczerze mówiąc niezbyt mi się podoba. Nie można postawić go na zakrętce, gdy szampon będzie się kończył. Poza tym nie lubię tak zamykanych opakowań w przypadku kosmetyków, jest to zwyczajnie niewygodne. Otwór jest duży, więc teoretycznie mogłoby wypływać zbyt dużo szamponu. Ogólnie jest raczej na minus...







Tym z kolei mogę się w kółko zachwycać. :) W moim odczuciu szampon pachnie oranżadą. Niestety tylko w butelece, podczas mycia i później nie da się już tego wyczuć.






Wydaje mi się, że szampon nie jest ani rzadki, ani gęsty. Teoretycznie jest w sam raz. Mimo to, wydajność jest kiepska. Zaskoczyło mnie to, jak dużo go ubyło od czasu gdy go używam, a myję nim włosy nie częściej niż co 10 dni. Podczas mycia conajmniej raz dolewam szamponu, bo czuję, że w paru miejscach na głowie go brakuje.






Cena jest zaletą tego szamponu - kosztuje około 5 złotych. Można go kupić w Astorze.






Jeśli chodzi o skalp, wszystko jest w porządku. Nie podrażnia, dobrze doczyszcza (również na długości), minimalnie przedłuża świeżość, jest to kwestia kilku godzin. Niestety na długość nie działa tak dobrze - wysusza włosy i plącze je, jeśli potrzyma się szampon przez parę minut. Na szczęście po nałożeniu maski nie ma problemu. Mimo to, do oczyszczania włosów na długości poszukam raczej czegoś innego.

Komentarze

  1. Tez używam tego szamponu ;)I mam dość podobne wrażenia do Twoich. Co do opakowania, w Rossmanach można dostać jego wersję w normalniejszej buteleczce, którą można swobodnie postawić do góry nogami :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używałam nigdy kosmetyków z barwy, ale skoro plącze włosy na długości to raczej nie jest dla mnie :)

    Ps. Dodaję do obserwowanych!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię wersję tataro-chmielową. Ta nie dla mnie, bo mi się włosy nie przetłuszczają:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie miałam tego szamponu, ale chciałabym go wypróbować. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie upolowałam żurawiny, ale za to miałam dylemat między pokrzywą, a brzozą. Ta pierwsza wygrała. :D I muszę powiedzieć, że pachnie identycznie jak szampon jajeczny albo piwny tej samej firmy, hm.

    OdpowiedzUsuń
  6. Do oczyszczania na pewno kiedyś zdecyduję się na szampony tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś kupiłam pokrzywowy w Tesco za ok 3zł i w roli oczyszczającego szamponu, był ok, ale tak jak piszesz, potrafił wysuszać włosy i bez odżywki ani rusz. Dozownik w postaci wielkiego otworu również nie był najwygodniejszy, ale z pewnością wypróbuję jeszcze inne jego wersje.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włosy cieniowane czy ścięte na prosto?

Wymyśliłam sobie, że chcę mieć włosy ścięte na prosto, bo chcę, by optycznie było ich więcej na końcu oraz by było mi łatwiej podcinać końcówki. Nie jest to jednak zbyt dobry pomysł, bo włosy bliżej twarzy mają skłonność do silnego falowania. Tak więc włosy ścięte prosto na mokro, po wyschnięciu będą dalej różnej długości. Tak czy inaczej, nie wygląda na to, bym miała zmienić zdanie. Co można powiedzieć o włosach wycieniowanych? Zdecydowanie trudniej jest je podcinać, a gdy się tego nie zrobi, lub zrobi się niezbyt dokładnie, zniszczone końcówki będą sprawiały, że włosy będą wyglądały na zniszczone na całej długości. Takie cięcie sprawdza się przy włosach gęstych, lub falowanych/kręconych , przy ścięciu na prostu takie włosy nie będą się dobrze układać. Odpowiednie cieniowanie może poprawić skręt, nadać fryzurze objętości i lekkości , nieumiejętnie wykonane sprawi, że włosy będą wyglądały na rzadsze .  Ścięcie na prosto jest z kolei doskonałe dla włosów prostych i rzadkich/

Farbowanie tonerem + recenzja toneru Crazy Color by Renbow

W kwietniu ubiegłego roku rozjaśniłam końce włosów(całych było mi szkoda) by móc farbować je tonerem. Wybór padł na kolor różowy. Po wakacjach przestałam go używać, a ponieważ niedługo skończy się jego termin ważności a ja dalej nie lubię naturalnych kolorów włosów, postanowiłam go znowu używać. Koloryzacja tonerem powinna wyglądać tak: na umyte, osuszone ręcznikiem włosy nakładamy toner i wcieramy go we włosy, trzymamy na nich około 15 minut i spłukujemy, nie nakładamy już odżywki. Ciemne włosy koniecznie muszą być uprzednio rozjaśnione, w przeciwnym razie kolor będzie niewidoczny. Tym razem użyłam tonera nieco inaczej; zmieszałam go z odżywką w proporcjach 2:1 i nałożyłam na włosy tak jak zwykle samą odżywkę, potem trzymałam mieszankę pod czepkiem i ręcznikiem jakieś 20 minut. Odkąd stałam się włosomaniaczką, nie wyobrażam sobie, bym nie nałożyła odżywki po farbowaniu tonerem. Mieszanka toneru Crazy Color no. 42 + odżywki Garnier Karite i Avokado Byłam ciekawa, czy to będz

Ciąć czy nie ciąć?

Dzisiejszy post będzie luźniejszy, chcę rozważyć opcję ścięcia włosów do ramion. Są suche, zniszczone, szorstkie po rozjaśnianiu. Tych najbardziej zniszczonych partii chciałabym się szybko pozbyć, ale mogłabym tego potem żałować. Jestem niemal pewna, że nie zetnę włosów, ale może jednak zmienię zdanie. Za cięciem: włosy były by zdrowe, pozbyłabym się wszystkich najbardziej zniszczonych włosów i rozdwojonych końcówek kiedy miałam ostatnio włosy do ramion wydawało mi się, że taka długość bardziej mi pasuje włosy byłyby gęstsze na końcach, nie zwisałyby smętnie Przeciw cięciu: z dłuższymi włosami czuję się bardziej kobieco, jestem bardziej pewna siebie zakładam, że żałowałabym skrócenia włosów Co wybrałybyście na moim miejcu? Włosy krótkie czy długie?