Przejdź do głównej zawartości

Odżywka Palmolive AntiKlit

Myślałam, że dzisiaj juś się nie wyrobię, ale jednak znalazłam kilka chwil na napisanie posta. Tak więc zapraszam Was na recenzję odzywki, która jest dowodem na to, że woda ma wielki wpływ na działanie kosmetyków.

Zdjęcie kiepskie, ale to wina aparatu. ;)






Niezbyt wygodne, trzeba odkręcać butelkę a do tego otwór jest bardzo duży i wypływa z niego jednorazowo mnóstwo odżywki. Poza tym najzwyczajniej w świecie, nie podoba mi się. ;)







Wydaje mi się bardzo chemiczny, sztuczny, nie potrafię go do niczego porównać. Nie przeszkadza, ale nie ma w nim też nic przyjemnego. na szczęście nie pozostaje na włosach.






Konsystencja wydaje się być raczej rzadka, a wydajność jest niezła. Mimo to spada znacznie z powodu zbyt dużego otworu, przez który wypływa więcej odżywki, niż potrzebujemy.






Kupiłam ją w promocji za 1,85 euro, zwykle kosztuje około 2,5. Znalazłam ją w drogerii w Holandii, tam jest łatwo dostępna, u nas chyba nie ma jej w ogóle.






Początkowo używałam jej kiedy jeszcze byłam u mamy. U niej w mieście jest miękka woda. W połączeniu z nią odżywka działa bardzo dobrze, włosy stają się bardzo miękkie i gładkie, nie puszą się i rozczesują się niezwykle łatwo. Ostatnio do niej wróciłam, a jako, że u mnie woda jest twarda, to jej działanie się zmieniło... Po niczym nie mam takiego puchu jak po niej! Robi mi się puszysta chmurka wokół głowy. Włosy są nieco bardziej miękkie, ale nie wygładzone, bardzo się plączą (już u nasady, na włosach zwykle gładkich). Nie jest trudno je rozczesać, ale już chwilę po tym nie da się absolutnie przeczesać ich palcami. Będę z niej korzystać raczej rzadko... Polecam, jesli macie miękką wodę, jeśli twardą - odradzam całym sercem. ;)

Komentarze

  1. a ona jwst na sucharków czy jakich włosów? jaki ma skład?

    OdpowiedzUsuń
  2. jeśli możesz dodaj skład bo ciekawe co ona kryje ;pp

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa jestem jej składu.
    Pierwszy raz ją na oczy widzę, ale sama zauważyłam, że twardość wody ma wpływ na działanie odżywek.

    OdpowiedzUsuń
  4. pierwszy raz ją widze,szkoda że bez składu;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Też widzę ją pierwszy raz, zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. woda bardzo wpływa na nas, kiedy przeprowadziłam się do Wrocławia z małego miasta gołym okiem można było zobaczyć zmiany na skórze i to nie tylko u mnie wszystkie moje koleżanki miały taki problem

    OdpowiedzUsuń
  7. coś o tej twardej i miękkiej wodzie wiem i z własnego dożwiadczenia, to potrafi być naprawde użiążliwe, że w jednym miejscu kosmetyk działa świetnie, a przejedzie się kawałek drogi i jest bublem ;/
    A na odzywkę może bym się i skusiła, no ale nie ma gdzie jej kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam jej jeszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Taaak, włosy zdecydowanie inaczej zachowują się traktowane twardą a miękką wodą. Coś o tym wiem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak :) Fajnie byłoby mieć możliwość mycia ich tylko w miękkiej wodzie.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włosy cieniowane czy ścięte na prosto?

Wymyśliłam sobie, że chcę mieć włosy ścięte na prosto, bo chcę, by optycznie było ich więcej na końcu oraz by było mi łatwiej podcinać końcówki. Nie jest to jednak zbyt dobry pomysł, bo włosy bliżej twarzy mają skłonność do silnego falowania. Tak więc włosy ścięte prosto na mokro, po wyschnięciu będą dalej różnej długości. Tak czy inaczej, nie wygląda na to, bym miała zmienić zdanie. Co można powiedzieć o włosach wycieniowanych? Zdecydowanie trudniej jest je podcinać, a gdy się tego nie zrobi, lub zrobi się niezbyt dokładnie, zniszczone końcówki będą sprawiały, że włosy będą wyglądały na zniszczone na całej długości. Takie cięcie sprawdza się przy włosach gęstych, lub falowanych/kręconych , przy ścięciu na prostu takie włosy nie będą się dobrze układać. Odpowiednie cieniowanie może poprawić skręt, nadać fryzurze objętości i lekkości , nieumiejętnie wykonane sprawi, że włosy będą wyglądały na rzadsze .  Ścięcie na prosto jest z kolei doskonałe dla włosów prostych i rzadkich/

Farbowanie tonerem + recenzja toneru Crazy Color by Renbow

W kwietniu ubiegłego roku rozjaśniłam końce włosów(całych było mi szkoda) by móc farbować je tonerem. Wybór padł na kolor różowy. Po wakacjach przestałam go używać, a ponieważ niedługo skończy się jego termin ważności a ja dalej nie lubię naturalnych kolorów włosów, postanowiłam go znowu używać. Koloryzacja tonerem powinna wyglądać tak: na umyte, osuszone ręcznikiem włosy nakładamy toner i wcieramy go we włosy, trzymamy na nich około 15 minut i spłukujemy, nie nakładamy już odżywki. Ciemne włosy koniecznie muszą być uprzednio rozjaśnione, w przeciwnym razie kolor będzie niewidoczny. Tym razem użyłam tonera nieco inaczej; zmieszałam go z odżywką w proporcjach 2:1 i nałożyłam na włosy tak jak zwykle samą odżywkę, potem trzymałam mieszankę pod czepkiem i ręcznikiem jakieś 20 minut. Odkąd stałam się włosomaniaczką, nie wyobrażam sobie, bym nie nałożyła odżywki po farbowaniu tonerem. Mieszanka toneru Crazy Color no. 42 + odżywki Garnier Karite i Avokado Byłam ciekawa, czy to będz

Ciąć czy nie ciąć?

Dzisiejszy post będzie luźniejszy, chcę rozważyć opcję ścięcia włosów do ramion. Są suche, zniszczone, szorstkie po rozjaśnianiu. Tych najbardziej zniszczonych partii chciałabym się szybko pozbyć, ale mogłabym tego potem żałować. Jestem niemal pewna, że nie zetnę włosów, ale może jednak zmienię zdanie. Za cięciem: włosy były by zdrowe, pozbyłabym się wszystkich najbardziej zniszczonych włosów i rozdwojonych końcówek kiedy miałam ostatnio włosy do ramion wydawało mi się, że taka długość bardziej mi pasuje włosy byłyby gęstsze na końcach, nie zwisałyby smętnie Przeciw cięciu: z dłuższymi włosami czuję się bardziej kobieco, jestem bardziej pewna siebie zakładam, że żałowałabym skrócenia włosów Co wybrałybyście na moim miejcu? Włosy krótkie czy długie?