Na początek mam do was pytanie: co chciałabyście zobaczyć w idealnej drogerii? :) Mam bardzo ambitne plany założenie takowej w raczej dalszej niż bliższej przyszłości. ;)
A teraz na temat
Dostępność Rzadko zdarza mi się robić zakupy przez internet, nie chcę płacić dodatkowo za przesyłkę. Wykluczam podróże po świecie, by zdobyć jakiś kosmetyk, to za duże koszty.Najczęściej kupuję po prostu w drogeriach sieciowych lub osiedlowych, oraz w sklepie zielarskim. Jeśli w takim miejscu czegoś brakuje, to stwierdzam, że nie mam jak tego kupić i już.
Opinie blogerek Zazwyczaj przed zakupem wyszukuję recenzje tego produktu i sprawdzam, czy została napisana przed posiadaczkę włosów wysokoporowatych, wtedy jest bardziej prawdopodobne, że u mnie sprawdzi się mniej więcej tak samo. Szczególnie przydatne było to, gdy wybierałam Balsam od Planeta Organica i nie wiedziałam, na który się zdecydować.
Skład Jeśli chodzi o szampony do stosowania co dwa, trzy dni, szukam czegoś bez silnych detergentów i silikonów, najlepiej z jakimiś ekstraktami. Do oczyszczania używam myjadeł z SLES, bez olejów i silikonów. Jeśli chodzi o odżywki i maski, zależy mi, by miały jak najbardziej naturalny skład oraz by te dobre składniki znajdywały się jak nawyżej w składzie. Wybór wcierki zależy od tego, jaki efekt chcę za jej pomocą osiągnąć (przyśpieszenie porostu, zmniejszenie przetłuszczania, ograniczenie wypadania) a najmniejsze wymagania mam w przypadku zabezpieczaczy: mają zawierać silikon i nie zawierać alkoholu, miło, gdy znajdzie się w nim jakiś olejek.
Cena Tutaj biorę pod uwagę również objętość oraz wydajność, jeśli wiem coś na jej temat. Nie robi mi więc dużej różnicy, czy wezmę 200 ml produktu za 5 zł, czy 400 za 10. Jeśli go lubię, wezmę większą wersję, jeśli to dla mnie nowość - mniejszą. Jeśli jednak różnica w cenie przy takiej różnicy objętości jest niewielka, wybrałabym większą wersję. Jeśli mam do wyboru tani i nieco droższy kosmetyk, zdecyduję się na ten, który ma lepszy skład.
Pogoda Staram się zapamiętywać jakie są potrzeby moich włosów w zależności od pogody. Jeśli zamierzam używać jakiegoś kosmetyku od razu, szukam w nim składników, które teraz przypadłyby im do gustu.
A wy czym się kierujecie? :)
A teraz na temat
Dostępność Rzadko zdarza mi się robić zakupy przez internet, nie chcę płacić dodatkowo za przesyłkę. Wykluczam podróże po świecie, by zdobyć jakiś kosmetyk, to za duże koszty.Najczęściej kupuję po prostu w drogeriach sieciowych lub osiedlowych, oraz w sklepie zielarskim. Jeśli w takim miejscu czegoś brakuje, to stwierdzam, że nie mam jak tego kupić i już.
Opinie blogerek Zazwyczaj przed zakupem wyszukuję recenzje tego produktu i sprawdzam, czy została napisana przed posiadaczkę włosów wysokoporowatych, wtedy jest bardziej prawdopodobne, że u mnie sprawdzi się mniej więcej tak samo. Szczególnie przydatne było to, gdy wybierałam Balsam od Planeta Organica i nie wiedziałam, na który się zdecydować.
Skład Jeśli chodzi o szampony do stosowania co dwa, trzy dni, szukam czegoś bez silnych detergentów i silikonów, najlepiej z jakimiś ekstraktami. Do oczyszczania używam myjadeł z SLES, bez olejów i silikonów. Jeśli chodzi o odżywki i maski, zależy mi, by miały jak najbardziej naturalny skład oraz by te dobre składniki znajdywały się jak nawyżej w składzie. Wybór wcierki zależy od tego, jaki efekt chcę za jej pomocą osiągnąć (przyśpieszenie porostu, zmniejszenie przetłuszczania, ograniczenie wypadania) a najmniejsze wymagania mam w przypadku zabezpieczaczy: mają zawierać silikon i nie zawierać alkoholu, miło, gdy znajdzie się w nim jakiś olejek.
Cena Tutaj biorę pod uwagę również objętość oraz wydajność, jeśli wiem coś na jej temat. Nie robi mi więc dużej różnicy, czy wezmę 200 ml produktu za 5 zł, czy 400 za 10. Jeśli go lubię, wezmę większą wersję, jeśli to dla mnie nowość - mniejszą. Jeśli jednak różnica w cenie przy takiej różnicy objętości jest niewielka, wybrałabym większą wersję. Jeśli mam do wyboru tani i nieco droższy kosmetyk, zdecyduję się na ten, który ma lepszy skład.
Pogoda Staram się zapamiętywać jakie są potrzeby moich włosów w zależności od pogody. Jeśli zamierzam używać jakiegoś kosmetyku od razu, szukam w nim składników, które teraz przypadłyby im do gustu.
A wy czym się kierujecie? :)
Pogoda to rzeczywiście ważny czynnik o ktorym czesto sie zapomina :)
OdpowiedzUsuńteż myślę, że jeśli jest opcja zakupu czegoś wcześniej przez nas niużywanego w rozsądnej cenie i małej ilości to lepiej to zrobić niż potem się męczyć:)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze napisany post :) Każda z nas chyba kieruje się tym samym, ale bardzo trafnie ujęłaś to w słowa! :)
OdpowiedzUsuńWłąsna drogeria, serio? Mi się marzy w takiej idealnej drogerii, oprócz oczywiście produktów do włosów, cała szafa specyfików do rzęs oraz brwi. Nie kolorówka, ale właśnie coś na np. szybszy porost, zagęszczenie, odżywienie itd. :)
OdpowiedzUsuńWracając do tematu - ja wiecznie o pogodzie zapominam dlatego np. dziś moje włosy to puch totalny ;( To tak chwilowo, ale zwykle staram się przestawiać swoje włosy na pielęgnację czy to zimowa czy letnią. Akurat muszę poszukać odżywki z silikonami i chyba padnie na ostatnio wychwalane Nivea Long Repair.
Każdy ma swoje jakieś mini kryteria w przypadku kupowania kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńW odżywkach zawsze patrzę na glicerynę i jak wysoko jest w składzie. Moje włosy ją uwielbiają!
Ja próbuję rozpracować jakie składniki lubią moje włosy. Na razie większość kosmetyków wybieram 'na oślep' oczywiście ogólnie patrząc na skład (czy nie ma np. alkoholu wysoko w składzie) lub za poleceniem z jakiegoś bloga :)
OdpowiedzUsuńBardzo rozsądnie. Staram się robić podobnie, czasem jednak ulegam też promocjom i wtedy kupuję rzeczy nieplanowane, ale np. polecane przez inne blogerki. Mniej sugeruję się pogodą, moje włosy zawsze są proste i najczęściej bardzo śliskie, także nie mam po prostu jakiegoś problemu z wilgotnością powietrza itp.
OdpowiedzUsuńFajny pomysl z wlasna drogeria, moze jakies polprodukty w asortymencie ;)?
OdpowiedzUsuńSwietnie napisany post. Odkrylam juz kilka skladnikow, ktore lubia moje wlosy i tym staram sie kierowac przy zakupie, choc bywa roznie i czesto jeszcze eksperymentuje ;) Najtrudniej znalezc mi idealny szampon. Podziwiam za postanowienie, ze jak czegos nie mozesz kupic, to odpuszczasz, tez bym tak chciala :D
Zasady wybierania kosmetyków mamy podobne, z tą różnicą, że ja nie mam nic przeciwko zakupom przez internet. Też nie lubię dopłacać za przesyłkę, ale jak już coś zamawiam to w ilościach hurtowych, wtedy nadpłata nie jest zbyt mocno odczuwalna. Niestety niektóre rzeczy, zwłaszcza półprodukty, są zupełnie niedostępne stacjonarnie a jak dla mnie wręcz niezbędne.
OdpowiedzUsuńCo do drogerii - łatwiej chyba powiedzieć czego nie chciałabym w niej widzieć :P głównie tych wszystkich oklepanych marek, które stanowią jakieś 90% asortymentu każdego sklepu z kosmetykami, a których nikt kto choć trochę interesuje się składami nigdy by nie kupił.
Mam podobnie tylko w innej kolejności :)
OdpowiedzUsuńJa kieruję się właściwie takimi samymi zasadami jak ty ;)
OdpowiedzUsuń