Przejdź do głównej zawartości

Aktualizacja - luty 2014

Myślałam, że zimowe miesiące będą dla moich włosów wyjątkowo trudne, jednak nic takiego nie miało miejsca a teraz już właściwie mamy wiosnę. :D Wydaje mi się, że udaje mi się utrzymać kłaczki w takim stanie między innymi dzięki masce Biovax z keratyną i jedwabiem, której używam ostatnio praktycznie co mycie.

W tym tygodniu włosom brakowało dociążenia, bo odpuściłam sobie trochę olejowanie ale od dzisiaj do niego wracam. Ponad to problemem dalej są rzadkie końce i nabawiłam się nowego, ze skalpem. Myślę, że miał na to wpływ olejek Green Pharmacy ze skrzypem polnym, ale to jeszcze nic pewnego. Poza tym jest w porządku, wbrew pozorom są dosyć miękkie i gładkie jak na swoje możliwości. Na długości na zdjęciach tego nie widać, ale cóż, rozjaśnianie...

Jesli chodzi o bloga, w lutym było wyjątkowo dobrze, dołączyło do nas około 45 obserwatorów (w około 2 tygodnie) a statystyki były prawie 35% większe niż dotychczasowy najlepszy wynik. :)


Pielęgnacja w lutym

  • Drugi miesiąc brałam Capivit Total Action
  • Codziennie zabezpieczałam końcówki
  • Czasami po naolejowaniu włosów kładłam odrobinę maseczki Gliss Kur Oil Nutritive na końcówki
  • W drugiej połowie miesiąca znów myłam włosy co 3 dni
Jakich kosmetyków używałam w lutym?
  • Szampony: Babydream, Barwa pokrzywowa
  • Odżywki: Isana nawilżająca z bawełną na skalp, Alterra Granat i Aloes, Garnier Fructis Nutri Repair 3 (tylko raz)
  • Maski: Biovax Keratyna + Jedwab, Gliss Kur Oil Nutritive na naolejowane końcówki
  • Zabezpieczanie: odżywka b/s Garnier Fructis Nutri Repair 3, serum Marion 7 Efektów Kuracja z olejkiem arganowym, serum Biovax z witaminami A + E (w lutym tylko raz)
  • Oleje: sojowy, łopianowy ze srzypem polnym Green Pharmacy
  • Inne: Capivit Total Action, imbir, mocznik, skrobia ziemniaczana
Plany na marzec
  • Ostatnio miesiąc będę brała Capivit Total Action
  • Postaram się olejować włosy przed każdym myciem
  • Zamierzam dalej skupić się na denkowaniu i zabezpieczać codziennie końcówki


Komentarze

  1. wyglądają coraz lepiej, super!:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. moje włosy w lutym trochę podupadły.. sama nie wiem dlaczego... no cóż :p

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj to rozjasnianie to jakas zmora ;) Wiem cos o tym ;/ Mimo regularnego podcinania, czuc ogromna roznice miedzy zdrowa gora, a pasmami pamietajacymi czasy blondu. Widac, ze wloski zadowolone :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem ciekawa jak będą wyglądac Twoje włosy gdy pozbędziesz się rozjasnianych końców. Maja potencjał, oj mają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja podcięłam swoje i działam przeciw wypadaniu;)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie też luty minął całkiem nieźle nawet po piankowej masakrze ; D

    OdpowiedzUsuń
  7. Coraz piękniejsze włosy ! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moim włosom także zima nie dała się zbytnio we znaki. Może dlatego, że jej właściwie nie było? :P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włosy cieniowane czy ścięte na prosto?

Wymyśliłam sobie, że chcę mieć włosy ścięte na prosto, bo chcę, by optycznie było ich więcej na końcu oraz by było mi łatwiej podcinać końcówki. Nie jest to jednak zbyt dobry pomysł, bo włosy bliżej twarzy mają skłonność do silnego falowania. Tak więc włosy ścięte prosto na mokro, po wyschnięciu będą dalej różnej długości. Tak czy inaczej, nie wygląda na to, bym miała zmienić zdanie. Co można powiedzieć o włosach wycieniowanych? Zdecydowanie trudniej jest je podcinać, a gdy się tego nie zrobi, lub zrobi się niezbyt dokładnie, zniszczone końcówki będą sprawiały, że włosy będą wyglądały na zniszczone na całej długości. Takie cięcie sprawdza się przy włosach gęstych, lub falowanych/kręconych , przy ścięciu na prostu takie włosy nie będą się dobrze układać. Odpowiednie cieniowanie może poprawić skręt, nadać fryzurze objętości i lekkości , nieumiejętnie wykonane sprawi, że włosy będą wyglądały na rzadsze .  Ścięcie na prosto jest z kolei doskonałe dla włosów prostych i rzadkich/

Farbowanie tonerem + recenzja toneru Crazy Color by Renbow

W kwietniu ubiegłego roku rozjaśniłam końce włosów(całych było mi szkoda) by móc farbować je tonerem. Wybór padł na kolor różowy. Po wakacjach przestałam go używać, a ponieważ niedługo skończy się jego termin ważności a ja dalej nie lubię naturalnych kolorów włosów, postanowiłam go znowu używać. Koloryzacja tonerem powinna wyglądać tak: na umyte, osuszone ręcznikiem włosy nakładamy toner i wcieramy go we włosy, trzymamy na nich około 15 minut i spłukujemy, nie nakładamy już odżywki. Ciemne włosy koniecznie muszą być uprzednio rozjaśnione, w przeciwnym razie kolor będzie niewidoczny. Tym razem użyłam tonera nieco inaczej; zmieszałam go z odżywką w proporcjach 2:1 i nałożyłam na włosy tak jak zwykle samą odżywkę, potem trzymałam mieszankę pod czepkiem i ręcznikiem jakieś 20 minut. Odkąd stałam się włosomaniaczką, nie wyobrażam sobie, bym nie nałożyła odżywki po farbowaniu tonerem. Mieszanka toneru Crazy Color no. 42 + odżywki Garnier Karite i Avokado Byłam ciekawa, czy to będz

Ciąć czy nie ciąć?

Dzisiejszy post będzie luźniejszy, chcę rozważyć opcję ścięcia włosów do ramion. Są suche, zniszczone, szorstkie po rozjaśnianiu. Tych najbardziej zniszczonych partii chciałabym się szybko pozbyć, ale mogłabym tego potem żałować. Jestem niemal pewna, że nie zetnę włosów, ale może jednak zmienię zdanie. Za cięciem: włosy były by zdrowe, pozbyłabym się wszystkich najbardziej zniszczonych włosów i rozdwojonych końcówek kiedy miałam ostatnio włosy do ramion wydawało mi się, że taka długość bardziej mi pasuje włosy byłyby gęstsze na końcach, nie zwisałyby smętnie Przeciw cięciu: z dłuższymi włosami czuję się bardziej kobieco, jestem bardziej pewna siebie zakładam, że żałowałabym skrócenia włosów Co wybrałybyście na moim miejcu? Włosy krótkie czy długie?