Wczoraj kolejny raz użyłam Kallosa Latte z dodatkami. Solo już go nie używam i praktycznie zawsze z jakimiś półproduktami sprawdza się lepiej. A jak było tym razem?
Do zrobienia mieszanki użyłam
Do zrobienia mieszanki użyłam
- 1 łyżeczki Kallosa Latte
- 1 łyżeczki odżywki Palmolive AntiKlit
- 0,5 łyżeczki soku z aloesu
- 1 łyżeczki skrobii ziemniaczanej
Naolejowane włosy umyłam szamponem Guhl Vochtbalans, następnie nałożyłam maskę, którą po godzinie trzymania pod czepkiem i ręcznikiem zmyłam Babydreamem z odrobiną soku z aloesu.
Jakie były efekty? Włosy na długości są rozprostowane, ale jednocześnie bardziej podatne na skręt. Gdy je związałam na godzinę, po rozpuszczeniu miałam fale, które nawet długo się utrzymały. Włosy nie są obciążone, ale dociążone niestety też nie, końce dalej są sianowate. Pierwszego dnia po myciu było lepiej, dopiero drugiego zrobiły się suche. Całkiem ładnie się układają i łatwo rozczesują, co trochę mnie dziwi biorąc pod uwagę to, jak suche są końce.
Będę kombinowała dalej, w końcu jakoś tego Kallosa muszę zużyć.
uwielbiam się bawić w takie rzeczy:)
OdpowiedzUsuńTuningowanie masek to bardzo fajna sprawa, ja sobie dodaję jakieś olejki, keratynę, glinki, siemię, witaminy :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio tez kombinuje z polproduktami z ZSK, ale cos nie moge znalezc idealnych proporcji ;) Przywiozlam z PL spooora odlewke Al Latte, wiec mam fajna baze do testow ;)
OdpowiedzUsuńTeż zamówiłam tą maskę z Kallosa:) zobaczymy co ja z nią wykombinuję;p
OdpowiedzUsuńMuszę dać po zimie drugą szansę dla soku z aloesu :)
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam tuningować takie niewypały :D
OdpowiedzUsuńJa nie mialam nigdy tej maski, ale jakos nie czuje sie zachecona do kupna ;) Zawsze ktos ją tuninguje, bo sie solo nie sprawdza, a jak juz mam takie niewypaly to lubie zmieszac z miodem, jogurtem, czasem tez z jajkiem i wtedy efekty są ciekawsze. Twoj pomysl tez wydaje sie fajny. A powiedz mi gdzie kupujesz sok z aloesu i za ile? Bede wdzieczna za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie, bedzie mi bardzo milo, bo tez lubie takie wlosowe tematy :)
*jogurtem naturalnym oczywiscie (nie z żadną jogobellą :D)
Usuńna 'sianowate' końce najlepszy jest dpanthenol!:) kilka kropel świetnie działa też z kallosem:) a u mnie 4 łyżeczki kallosa z 1 łyżeczką skrobii (bez innych dodatków) przedłużają świeżość włosów o 3-4 dni:)
OdpowiedzUsuńBrakuje emolientu, który utrzymałby wilgoć aloesową wewnątrz włosa. Następnym razem dodaj kropelkę ulubionego oleju i będzie OK :)
OdpowiedzUsuńJa również lubię Kallosa tuningować. Zazwyczaj dodaję do niego ulubioną odżywkę, glicerynę, mąkę ziemniaczaną oraz różne oleje :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię tak kombinować czasem z maskami :)
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuń