Przejdź do głównej zawartości

Wyprostowane włosy

Dzisiaj po raz pierwszy od chyba roku zdecydowałam się wyprostować włosy, specjalnie na zakończenie roku szkolnego. Wcześniej zabezpieczyłam je odżywką b/s i serum, a włosy katowałam dosyć krótko i najniższą temperaturą, jaką się dało. ;)



Przekonałam się, że faktycznie całkiem proste włosy zdecydowanie zmniejszają objętość.W moim przypadku jest ona jeszcze bardziej zmniejszona przez cieniowanie, z którego będę schodziła latami... Ale przynajmniej doszłam już do tego momentu, gdy włosy wyprostowane są o wiele gładsze, nie robi się z nich siano.

Teraz pozostaje mi czekać kolejny rok na prostowanie. Częściej nie chcę tego robić, a kusi mnie to, bo chyba wolę siebie w prostych włosach.



Komentarze

  1. Ładne ombre :)
    Zapraszam do mnie dopiero zaczynam http://jasnowlosaa.blogspot.no/
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też sobie dzisiaj wyprostowałam i robię to jakoś raz na miesiąc, ale mam prostownice z jonizacją i też prostuję zawsze na najniższej temperaturze, więc się tak nie martwię o zniszczenia

    OdpowiedzUsuń
  3. do prostowania włosów polecam domową laminację włosów ;) Nota u mnie na blogi .

    OdpowiedzUsuń
  4. ładne ombre się zrobiło :) mnie prostownica nie kusi i bardzo sie z tego powodu ciesze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie prostuję wcale. Nie lubię katować swoich włosów, które są bardzo oporne na prostowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też wole siebie w wyprostowanych włosach ale prostuje bardzo rzadko , no nie licząc grzywki :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię czasem wyprostować włoski :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzisiaj też poprostowałam trochę wlosy - ale ostatnio w ogóle mnie nie słuchają ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie tez to kusi, ale muszę się powstrzymywać.
    Nie ma tak łatwo :D

    Zawsze będę podziwiała Twoje ombre :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Raz na rok można prostować :) Częściej możesz używać do tego szczotki i suszarki. U mnie sie to nie sprawdza - zupełnie proste włosy jakoś mi nie pasują już :(

    OdpowiedzUsuń
  11. ładne włoski ,mnie tam nie ciągnie prostowanie ,bo wtedy czuje jak "palę" włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Prostowanie to najgorszy zabieg jaki mozna zrobić, coś o tym wiem. Dobrze, że robisz to rzadko. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaka odmiana "widziec Cie" w eleganckiej sukience ;D Oj to cieniowanie, to i u mnie utrapienie ;/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włosy cieniowane czy ścięte na prosto?

Wymyśliłam sobie, że chcę mieć włosy ścięte na prosto, bo chcę, by optycznie było ich więcej na końcu oraz by było mi łatwiej podcinać końcówki. Nie jest to jednak zbyt dobry pomysł, bo włosy bliżej twarzy mają skłonność do silnego falowania. Tak więc włosy ścięte prosto na mokro, po wyschnięciu będą dalej różnej długości. Tak czy inaczej, nie wygląda na to, bym miała zmienić zdanie. Co można powiedzieć o włosach wycieniowanych? Zdecydowanie trudniej jest je podcinać, a gdy się tego nie zrobi, lub zrobi się niezbyt dokładnie, zniszczone końcówki będą sprawiały, że włosy będą wyglądały na zniszczone na całej długości. Takie cięcie sprawdza się przy włosach gęstych, lub falowanych/kręconych , przy ścięciu na prostu takie włosy nie będą się dobrze układać. Odpowiednie cieniowanie może poprawić skręt, nadać fryzurze objętości i lekkości , nieumiejętnie wykonane sprawi, że włosy będą wyglądały na rzadsze .  Ścięcie na prosto jest z kolei doskonałe dla włosów prostych i rzadkich/

Farbowanie tonerem + recenzja toneru Crazy Color by Renbow

W kwietniu ubiegłego roku rozjaśniłam końce włosów(całych było mi szkoda) by móc farbować je tonerem. Wybór padł na kolor różowy. Po wakacjach przestałam go używać, a ponieważ niedługo skończy się jego termin ważności a ja dalej nie lubię naturalnych kolorów włosów, postanowiłam go znowu używać. Koloryzacja tonerem powinna wyglądać tak: na umyte, osuszone ręcznikiem włosy nakładamy toner i wcieramy go we włosy, trzymamy na nich około 15 minut i spłukujemy, nie nakładamy już odżywki. Ciemne włosy koniecznie muszą być uprzednio rozjaśnione, w przeciwnym razie kolor będzie niewidoczny. Tym razem użyłam tonera nieco inaczej; zmieszałam go z odżywką w proporcjach 2:1 i nałożyłam na włosy tak jak zwykle samą odżywkę, potem trzymałam mieszankę pod czepkiem i ręcznikiem jakieś 20 minut. Odkąd stałam się włosomaniaczką, nie wyobrażam sobie, bym nie nałożyła odżywki po farbowaniu tonerem. Mieszanka toneru Crazy Color no. 42 + odżywki Garnier Karite i Avokado Byłam ciekawa, czy to będz

Ciąć czy nie ciąć?

Dzisiejszy post będzie luźniejszy, chcę rozważyć opcję ścięcia włosów do ramion. Są suche, zniszczone, szorstkie po rozjaśnianiu. Tych najbardziej zniszczonych partii chciałabym się szybko pozbyć, ale mogłabym tego potem żałować. Jestem niemal pewna, że nie zetnę włosów, ale może jednak zmienię zdanie. Za cięciem: włosy były by zdrowe, pozbyłabym się wszystkich najbardziej zniszczonych włosów i rozdwojonych końcówek kiedy miałam ostatnio włosy do ramion wydawało mi się, że taka długość bardziej mi pasuje włosy byłyby gęstsze na końcach, nie zwisałyby smętnie Przeciw cięciu: z dłuższymi włosami czuję się bardziej kobieco, jestem bardziej pewna siebie zakładam, że żałowałabym skrócenia włosów Co wybrałybyście na moim miejcu? Włosy krótkie czy długie?