Dziś bardzo krótki post, w którym przedstawię 3 produkty wytypowane przeze mnie do przyśpieszania przyrostu włosów w lipcu i być może sierpniu.
Imbir będę stosowała co 4 lub 8 dni (za każdym razem gdy będę nakładała maskę), wymieszam go z bezsilikonową odżywką bądź maską i będę trzymała na skórze głowy conajmniej pół godziny, ale postaram się dłużej.
Olejek łopianowy z arganowym od Green Pharmacy będę nakładała na skalp co 4 dni, godzinę przed myciem. chociaż producent zaleca 20-30 minut. Wydaje mi się jednak, że to zbyt krótko, by olejek mógł dobrze zadziałać. Na włosy raczej nie będę go nakładać, a jeśli już to tylko parę razy, jeśli dobrze się sprawdzi, to zainwestuję w kolejną butelkę i będę go używała do olejowania.
Wcierkę Saponics będę wcierała codziennie przez 2 tygodnie (04.07. - 17.07.) a po kilku dniach przerwy powtórzę kurację. Przypuszczam, że z tej wcierki będzie mi się korzystało wygodniej bo jest dosyć gęsta i nie wylewa się jej za dużo, do tego ma bardzo delikatny zapach.
Imbir będę stosowała co 4 lub 8 dni (za każdym razem gdy będę nakładała maskę), wymieszam go z bezsilikonową odżywką bądź maską i będę trzymała na skórze głowy conajmniej pół godziny, ale postaram się dłużej.
Olejek łopianowy z arganowym od Green Pharmacy będę nakładała na skalp co 4 dni, godzinę przed myciem. chociaż producent zaleca 20-30 minut. Wydaje mi się jednak, że to zbyt krótko, by olejek mógł dobrze zadziałać. Na włosy raczej nie będę go nakładać, a jeśli już to tylko parę razy, jeśli dobrze się sprawdzi, to zainwestuję w kolejną butelkę i będę go używała do olejowania.
Wcierkę Saponics będę wcierała codziennie przez 2 tygodnie (04.07. - 17.07.) a po kilku dniach przerwy powtórzę kurację. Przypuszczam, że z tej wcierki będzie mi się korzystało wygodniej bo jest dosyć gęsta i nie wylewa się jej za dużo, do tego ma bardzo delikatny zapach.
Też zapuszczam włosy w wakacje :)
OdpowiedzUsuńRównież mam zamiar w wakacje trochę zapuścić włosy. Myślałam nawet o kupieniu tego olejku o którym piszesz z Green Pharmacy, ale niestety nigdzie nie mogę go dostać. A ty swój gdzie dostałaś?
OdpowiedzUsuńWygrałam w konkursie, też nigdzie go jeszcze nie widziałam.
UsuńDobry pomysł z tym imbirem, a olejek kupuję jak tylko wykończę ten z papryczką :)
OdpowiedzUsuń