Przejdź do głównej zawartości

Błędy popełniane podczas olejowania

W mojej kolekcji kosmetyków do włosów zagościły dwa nowe specyfiki - serum wzmacniające z witaminami A +E Biovax oraz kuracja z olejkiem arganowym Marion. Tego drugiego wcześniej nie używałam, ale niedługo zacznę zacznę go testować.
 Jeśli chodzi o włosowe aktualności, mam coś jeszcze - wczoraj pierwszy raz olejowałam włosy memu mężowi. :) Sam nigdy by się za tonie zabrał, ale nie ma nic przeciwko, bo chce mieć zdrowe włoski. Dziś nawet siedział cierpliwie z maską na włosach.




Olejowanie brudnych włosów i skóry głowy
Co prawda mycie włosów po to, by je naolejować jest bezsensowne, ale nakładanie oleju na mocno nieświeże włosy i skórę głowy to dosyć poważny błąd - nadmiar sebum jest niebezpieczny sam w sobie, ponieważ wysusza cebulki i przyśpiesza wypadanie włosów. W połączeniu z olejem efekt ten jest jeszcze mocniejszy.

Nakładanie za dużej ilości oleju
Oleju należy nałożyć tyle, żeby później nie było problemu ze zmyciem go. Lepiej olejować włosy częściej, ale używać wtedy mniej oleju. Gdy jednak nałożymy go zbyt dużo, warto przed jego zmyciem nałożyć na włosy maskę lub odżywkę na około 30 minut, by go zemulgowała, a wtedy napewno się zmyje.

Źle dobrany olej
Olej powinien być dobrany do struktury włosa. Istnieje teoria, że wysokoporowate włosy wolą gęste oleje. Najlepszym wyjściem jest przetestowanie (eksperymentowanie z olejowaniem na sucho/mokro, z czasem trzymania oleju na włosach, jego ilością) różnych olei i wybranie paru, które nam najlepiej służą. Jeśli jednak nie znajdzie się takiego, a  efekty nie będą ani trochę zadowalające - lepiej całkiem zrezygnować z olejowania niż robić tona siłę.

Ograniczenie się do olejowania
Samo olejowanie to nie wszystko - włosy potrzebują odżywiania i nawilżania, muszą być stale odpowiednio pielęgnowane. Jeśli będziemy olejowały włosy nawet kilka razy w tygodniu, niewiele to pomoże, jeśli nie będziemy o nie odpowiednio dbały. Postawą jest nakładanie odżywki lub maski po każdym myciu.

Komentarze

  1. Ja mojemu chłopakowi nie muszę olejować włosów. Zresztą jemu wystarcza zwykły szampon i ma piękne i miękkie włosy :)
    Na początku włosomaniactwa używałam zbyt dużo oleju podczas olejowania i nie dobierałam olejów pod kątem porowatości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mojemu też nie muszę bo ogólnie ma cudowne włosy, tylko końce by się przydało podciąć bo ciągle je szarpie. Ale narazie nie chce, więc olejujemy ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włosy cieniowane czy ścięte na prosto?

Wymyśliłam sobie, że chcę mieć włosy ścięte na prosto, bo chcę, by optycznie było ich więcej na końcu oraz by było mi łatwiej podcinać końcówki. Nie jest to jednak zbyt dobry pomysł, bo włosy bliżej twarzy mają skłonność do silnego falowania. Tak więc włosy ścięte prosto na mokro, po wyschnięciu będą dalej różnej długości. Tak czy inaczej, nie wygląda na to, bym miała zmienić zdanie. Co można powiedzieć o włosach wycieniowanych? Zdecydowanie trudniej jest je podcinać, a gdy się tego nie zrobi, lub zrobi się niezbyt dokładnie, zniszczone końcówki będą sprawiały, że włosy będą wyglądały na zniszczone na całej długości. Takie cięcie sprawdza się przy włosach gęstych, lub falowanych/kręconych , przy ścięciu na prostu takie włosy nie będą się dobrze układać. Odpowiednie cieniowanie może poprawić skręt, nadać fryzurze objętości i lekkości , nieumiejętnie wykonane sprawi, że włosy będą wyglądały na rzadsze .  Ścięcie na prosto jest z kolei doskonałe dla włosów prostych i rzadkich/

Farbowanie tonerem + recenzja toneru Crazy Color by Renbow

W kwietniu ubiegłego roku rozjaśniłam końce włosów(całych było mi szkoda) by móc farbować je tonerem. Wybór padł na kolor różowy. Po wakacjach przestałam go używać, a ponieważ niedługo skończy się jego termin ważności a ja dalej nie lubię naturalnych kolorów włosów, postanowiłam go znowu używać. Koloryzacja tonerem powinna wyglądać tak: na umyte, osuszone ręcznikiem włosy nakładamy toner i wcieramy go we włosy, trzymamy na nich około 15 minut i spłukujemy, nie nakładamy już odżywki. Ciemne włosy koniecznie muszą być uprzednio rozjaśnione, w przeciwnym razie kolor będzie niewidoczny. Tym razem użyłam tonera nieco inaczej; zmieszałam go z odżywką w proporcjach 2:1 i nałożyłam na włosy tak jak zwykle samą odżywkę, potem trzymałam mieszankę pod czepkiem i ręcznikiem jakieś 20 minut. Odkąd stałam się włosomaniaczką, nie wyobrażam sobie, bym nie nałożyła odżywki po farbowaniu tonerem. Mieszanka toneru Crazy Color no. 42 + odżywki Garnier Karite i Avokado Byłam ciekawa, czy to będz

Moja włosowa historia

Pokażę Wam jak bardzo zniszczyłam sobie włosy w przeciągu zaledwie paru lat... Zanim zaczęłam przeprowadzać na nich różne eksperymenty, sama lub z "pomocą" koleżanki, były o wiele zdrowsze i ładniejsze. Prostowałam je zaledwie kilkanaście razy w swoim życiu, za to kilka koloryzacji w tym rozjaśnianie zrobiło z nich siano. Jako dziecko nie miałam wpływu na to, co się dzieje z moimi włosami, raz tylko uparłam się, że chcę je ściąć. Było to po I Komunii Świętej, mama ścięła mi włosy do ramion a wcześniej sięgały pasa. Do mniej więcej 12 roku życia używałam jedynie drogeryjnych szamponów i niczego więcej, mimo tego włosy były bardzo zdrowe i błyszczące, nawet dosyć gęste. Najstarsze zdjęcie jakie znalazłam, miałam jakieś 10 lat Włosy podcinała mi mama nie częściej niż raz w roku, pilnowała, bym nie używała suszarki i na tym się kończyło, jedynie parę razy byłam u fryzjera, np po to, by ściąć grzywkę. Żadnych ewolucji mniejszych czy większych na głowie nie miałam.