Przejdź do głównej zawartości

Jak samodzielnie podciąć końcówki?

Jak wiadomo, podcinanie końcówek jest konieczne, by mieć ładne włosy bez rozdwojonych końców. Żaden cudowny kosmetyk nie sklei ich z powrotem. Poza tym, włosy niepodcinane będą się kruszyć, więc trudno będzie zauważyć przyrost, a zniszczenia będą pięły się w górę. więc paradoksalnie jeśli chcemy mieć długie włosy - musimy je podciąć. Jednak wiele z nas unika wizyt u fryzjera, ja również, nie byłam w salonie od maja 2011 roku, a z podcinaniem radzę sobie dobrze sama. Polecam za to wizyty u fryzjera, jeśli chcemy rozjaśnić włosy.




U mnie podcinanie włosów wygląda tak, że po umyciu rozczesuję je na mokro, wyciągam pojedyncze cienkie pasma i podcinam nożyczkami fryzjerskimi o parę centymetrów, ale mam o tyle ułatwione zadanie, że nie zależy mi, by wyszło mi to prosto. Planuję kolejne cięcie za około 2 tygodnie, jednak tym razem pomoże mi w tym chłopak (chcę zacząć ścinać włosy na prosto, nie wyjdzie mi to gdy zabiorę się za to sama) i przy okazji wypróbuję nowe nożyczki.

Od tych filmików zaczęło się moje włosomaniactwo :) Według mnie one najlepiej ukazują, jak samodzielnie podcinać włosy.


 
 

Komentarze

  1. Mi włosy podcina zazwyczaj ktoś, koleżanka, siostra czy też mama i oczywiście fryzjerskimi nożyczkami. Od 2 lat podcinam na prosto :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie mogę się jakoś przełamać, żeby sobie sama podciąć włosy, Zawsze oddaję się w ręce zaufanej osoby z rodziny z moimi nożyczkami fryzjerskimi.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włosy cieniowane czy ścięte na prosto?

Wymyśliłam sobie, że chcę mieć włosy ścięte na prosto, bo chcę, by optycznie było ich więcej na końcu oraz by było mi łatwiej podcinać końcówki. Nie jest to jednak zbyt dobry pomysł, bo włosy bliżej twarzy mają skłonność do silnego falowania. Tak więc włosy ścięte prosto na mokro, po wyschnięciu będą dalej różnej długości. Tak czy inaczej, nie wygląda na to, bym miała zmienić zdanie. Co można powiedzieć o włosach wycieniowanych? Zdecydowanie trudniej jest je podcinać, a gdy się tego nie zrobi, lub zrobi się niezbyt dokładnie, zniszczone końcówki będą sprawiały, że włosy będą wyglądały na zniszczone na całej długości. Takie cięcie sprawdza się przy włosach gęstych, lub falowanych/kręconych , przy ścięciu na prostu takie włosy nie będą się dobrze układać. Odpowiednie cieniowanie może poprawić skręt, nadać fryzurze objętości i lekkości , nieumiejętnie wykonane sprawi, że włosy będą wyglądały na rzadsze .  Ścięcie na prosto jest z kolei doskonałe dla włosów prostych i rzadkich/

Farbowanie tonerem + recenzja toneru Crazy Color by Renbow

W kwietniu ubiegłego roku rozjaśniłam końce włosów(całych było mi szkoda) by móc farbować je tonerem. Wybór padł na kolor różowy. Po wakacjach przestałam go używać, a ponieważ niedługo skończy się jego termin ważności a ja dalej nie lubię naturalnych kolorów włosów, postanowiłam go znowu używać. Koloryzacja tonerem powinna wyglądać tak: na umyte, osuszone ręcznikiem włosy nakładamy toner i wcieramy go we włosy, trzymamy na nich około 15 minut i spłukujemy, nie nakładamy już odżywki. Ciemne włosy koniecznie muszą być uprzednio rozjaśnione, w przeciwnym razie kolor będzie niewidoczny. Tym razem użyłam tonera nieco inaczej; zmieszałam go z odżywką w proporcjach 2:1 i nałożyłam na włosy tak jak zwykle samą odżywkę, potem trzymałam mieszankę pod czepkiem i ręcznikiem jakieś 20 minut. Odkąd stałam się włosomaniaczką, nie wyobrażam sobie, bym nie nałożyła odżywki po farbowaniu tonerem. Mieszanka toneru Crazy Color no. 42 + odżywki Garnier Karite i Avokado Byłam ciekawa, czy to będz

Moja włosowa historia

Pokażę Wam jak bardzo zniszczyłam sobie włosy w przeciągu zaledwie paru lat... Zanim zaczęłam przeprowadzać na nich różne eksperymenty, sama lub z "pomocą" koleżanki, były o wiele zdrowsze i ładniejsze. Prostowałam je zaledwie kilkanaście razy w swoim życiu, za to kilka koloryzacji w tym rozjaśnianie zrobiło z nich siano. Jako dziecko nie miałam wpływu na to, co się dzieje z moimi włosami, raz tylko uparłam się, że chcę je ściąć. Było to po I Komunii Świętej, mama ścięła mi włosy do ramion a wcześniej sięgały pasa. Do mniej więcej 12 roku życia używałam jedynie drogeryjnych szamponów i niczego więcej, mimo tego włosy były bardzo zdrowe i błyszczące, nawet dosyć gęste. Najstarsze zdjęcie jakie znalazłam, miałam jakieś 10 lat Włosy podcinała mi mama nie częściej niż raz w roku, pilnowała, bym nie używała suszarki i na tym się kończyło, jedynie parę razy byłam u fryzjera, np po to, by ściąć grzywkę. Żadnych ewolucji mniejszych czy większych na głowie nie miałam.