Na ostateczny wygląd włosów ma wpływ wiele czynników takich jak pogoda (temperatura, wilgotność), pora roku, punkt rosy, stan zdrowia, dzień cyklu, to, jak były wystylizowane a także kosmetyki, których się używa. Jak wobec tego określić, które nam pomagają, a które nie?
Lepiej unikać testowania kilku nowych kosmetyków jednocześnie. Należy wybrać sobie jeden z nich i używać go z tymi, których działanie już znamy. Wtedy o wiele łatwiej zauważyć, jaki wpływ dany specyfik miał na włosy a efekty inne od dotychczasowych będzie można przypisać właśnie jemu.
Testowanie szamponu powinno trwać co najmniej 2 tygodnie, ponieważ podrażnienie może nie pojawić się od razu. Dobrze jest podczas testowania szamponu używać różnych odżywek. Na pewien czas można rezygnować z metody OMO, by sprawdzić, czy szampon przesusza włosy na długości. Testując kosmetyk należy zwracać uwagę na to, czy nie powoduje większego wypadania włosów, czy nie przetłuszczają się one szybciej, czy skóra głowy nie jest podrażniona, czy szampon dobrze zmywa oleje i nie powoduje plątania się włosów, oraz czy nie sprawia, że są nadmiernie obciążone.
Odżywkę należy testować ze sprawdzonym szamponem - takim, który napewno działa na włosy dobrze. Już podczas nakładania i spłukiwania staram się zauważyć, czy włosy są bardziej wygładzone i czy nie są poplątane. To samo sprawdzam gdy już wyschną, lecz wtedy zwracam uwagę również na to, czy są błyszczące, miękkie, nawilżone, czy łatwo się rozczesują, nie puszą się, oraz na to, jak wyglądają końce. Można by zrezygnować kilka razy zabezpieczania końców, by sprawdzić w jakim są stanie po użyciu samej odżywki, jednak nie polecam tego osobom o suchych włosach.
Tak samo testuję maski. Mam to szczęście, że bardzo szybko mogę zauważyć, czy coś mi pomaga czy nie. Poza tym jeśli jakiś kosmetyk mi służy, to wiem, że to nie zmieni się przez długi czas. Również gdy odżywka przesusza mi włosy, dzieje się tak już po kilku użyciach.
Jeśli przy regularnym stosowaniu olei nie zauważymy znaczącej poprawy, nie trzeba go szybko odstawiać, ponieważ efekty olejowania mogą być widoczne dopiero po kilku miesiącach. Natomiast jeśli jakiś olej sprawia, że włosy są przesuszone, sztywne i szorstkie lub obciążone, należy z niego zrezygnować.
W przypadku wcierek potrzebny jest miesiąc by określić ich wpływ na włosy. Biorę pod uwagę to, czy szybciej rosną, mniej wypadają, nie przetłuszczają się szybciej, czy pojawiają się baby-hair. Sprawdzam też, czy skóra głowy nie jest podrażniona, zbyt sucha i napięta, oraz czy nie swędzi.
Niektóre cechy kosmetyków od razu je skreślają. Jest tak, gdy specyfik podrażnia skórę, powoduje wypadanie i przesuszenie a także szybsze przetłuszczanie się. Jeśli włosy wyglądają źle przez kilka dni z winy jakiegoś produktu, odstawiam go.
Lepiej unikać testowania kilku nowych kosmetyków jednocześnie. Należy wybrać sobie jeden z nich i używać go z tymi, których działanie już znamy. Wtedy o wiele łatwiej zauważyć, jaki wpływ dany specyfik miał na włosy a efekty inne od dotychczasowych będzie można przypisać właśnie jemu.
Testowanie szamponu powinno trwać co najmniej 2 tygodnie, ponieważ podrażnienie może nie pojawić się od razu. Dobrze jest podczas testowania szamponu używać różnych odżywek. Na pewien czas można rezygnować z metody OMO, by sprawdzić, czy szampon przesusza włosy na długości. Testując kosmetyk należy zwracać uwagę na to, czy nie powoduje większego wypadania włosów, czy nie przetłuszczają się one szybciej, czy skóra głowy nie jest podrażniona, czy szampon dobrze zmywa oleje i nie powoduje plątania się włosów, oraz czy nie sprawia, że są nadmiernie obciążone.
Odżywkę należy testować ze sprawdzonym szamponem - takim, który napewno działa na włosy dobrze. Już podczas nakładania i spłukiwania staram się zauważyć, czy włosy są bardziej wygładzone i czy nie są poplątane. To samo sprawdzam gdy już wyschną, lecz wtedy zwracam uwagę również na to, czy są błyszczące, miękkie, nawilżone, czy łatwo się rozczesują, nie puszą się, oraz na to, jak wyglądają końce. Można by zrezygnować kilka razy zabezpieczania końców, by sprawdzić w jakim są stanie po użyciu samej odżywki, jednak nie polecam tego osobom o suchych włosach.
Tak samo testuję maski. Mam to szczęście, że bardzo szybko mogę zauważyć, czy coś mi pomaga czy nie. Poza tym jeśli jakiś kosmetyk mi służy, to wiem, że to nie zmieni się przez długi czas. Również gdy odżywka przesusza mi włosy, dzieje się tak już po kilku użyciach.
Jeśli przy regularnym stosowaniu olei nie zauważymy znaczącej poprawy, nie trzeba go szybko odstawiać, ponieważ efekty olejowania mogą być widoczne dopiero po kilku miesiącach. Natomiast jeśli jakiś olej sprawia, że włosy są przesuszone, sztywne i szorstkie lub obciążone, należy z niego zrezygnować.
W przypadku wcierek potrzebny jest miesiąc by określić ich wpływ na włosy. Biorę pod uwagę to, czy szybciej rosną, mniej wypadają, nie przetłuszczają się szybciej, czy pojawiają się baby-hair. Sprawdzam też, czy skóra głowy nie jest podrażniona, zbyt sucha i napięta, oraz czy nie swędzi.
Niektóre cechy kosmetyków od razu je skreślają. Jest tak, gdy specyfik podrażnia skórę, powoduje wypadanie i przesuszenie a także szybsze przetłuszczanie się. Jeśli włosy wyglądają źle przez kilka dni z winy jakiegoś produktu, odstawiam go.
Fajnie wszystko opisałaś :)
OdpowiedzUsuń