Minął dopiero drugi miesiąc mojego obsesyjnego dbania o włosy a zauważyłam już wielkie efekty, z których jestem bardzo zadowolona. W lutym przyłożyłam się do tego bardziej, używałam delikatnego szamponu, pierwszy raz stosowałam wcierkę, regularnie robiłam masaż skalpu.
Niestety nie mam już wrażenia, że wolniej się przetłuszczają. Dziwi mnie też to, że raz na jakiś czas wypadnie ich o wiele za dużo, a potem przez dłuższy czas prawie w ogóle nie wypadają, nawet podczas mycia. Znowu rzucają mi się w oczy rozdwojone końce, lecz to nic dziwnego - nie było podcinane ponad 2 miesiące a są w końcu mocno zniszczone.
W marcu zamierzam używać tylko maski Biovax, żadnej innej. Zmienię też szampony i odżywki, za to zostanę przy tym samym oleju. Dokończę też kurację Jantarem.
Dzisiejsze zdjęcia są gorszej jakości niż poprzednio - zostały zrobione innym aparatem i w gorszych warunkach oświetleniowych. Mimo to widać, że wyglądają o wiele lepiej niż miesiąc temu.
|
2 lutego |
|
1 marca, z lampą |
|
1 marca, z lampą |
|
1 marca, bez lampy |
- Przestałam brać Vitapil (kilka dni temu)
- Olejowałam włosy co 4 dni
- Używałam szamponu bez SLES (szamponu z SLES używałam co 4 mycie i myję wtedy włosy metodą OMO)
- Co drugie mycie nakładam maskę na conajmniej 30 minut, pod czepek i ręcznik. To samo z odżywką, tylko, że na 10 minut. Odżywiam włosy po myciu.
- Dalej związuję włosy na noc i nie czeszę ich na mokro
Jakich kosmetyków używałam w lutym
- szampon Avon Baby - zdecydowanie jeden z najlepszych szamponów jakich kiedykolwiek używałam, o ile nie najlepszy
- szampon Guhl vochtbalans (balans płynów) - zawiera SLES, ogólnie ma przyjemny skład, używam go już dosyć długo i szykuję się do zrecenzowania go
- odżywka Wella Pro Series Moisture - trzymana przez 10 minut pod czepkiem i ręcznikiem daje u mnie cudowne efekty
- odżywka Isana Intensywna Pielęgnacja - przesuszyła mi włosy, odstawiłam ją po kilkunastu dniach i jestem pewna, że do niej nie wrócę, a napewno nie na stałe
- odżywka bez spłukiwania Ziaja do codziennej pielęgnacji - używam jej od paru miesięcy i bardzo ją lubię, włosy przestały się dzięki niej puszyć i o wiele łatwiej się rozczesują. Poza tym są bardziej miękkie
- olej z pestek winogron - w lutym zrezygnowałam z olejku z Alterry i co 4 dni nakładałam na włosy olej Fairway z biedronki. Zakładam, że w dużej mierze to on przyczynił się do poprawy stanu moich kłaków
- wcierka Jantar Farmony - używam jej codziennie od 9 lutego i od jutra robię kilkudniową przerwę. Nie wiem narazie czy przyśpieszyła porost włosów, ale zauważyłam, że wyrosło mi sporo nowych
- maska Ziaja Masło Kakaowe do włosów suchych i zniszczonych - towarzyszy mi od początku włosomaniactwa i dobrze się u mnie sprawdza, napewno stale będę do niej wracać
- maska Joanna Naturia z miodem i cytryną do włosów suchych i zniszczonych - druga ulubiona maska, włosy są po niej bardziej śliskie i błyszczące
Ależ zmiana :) i dłuższe i bardziej błyszczące :D powodzenia :D dbaj o nie dalej bo potencjał jest :)
OdpowiedzUsuńThrough this blog, she reviews products, shares
OdpowiedzUsuńtips, and talks to others who need help with yeast infections.
The specimen material in the swab is gently brought
in contact with the sterile saline and stirred
to let them mix,. Do you want to discover a fast, effective
and all natural cure for yeast infection that treats not only the infection but eliminates the root
cause.
Feel free to visit my homepage ... best yeast infection treatment